O kolędowaniu w Łopience

W sobotę 1 lutego 2020 r. po raz ósmy zabrali się w cerkwi w Łopience kolędnicy, aby kontynuować piękną tradycję śpiewania kolęd. Łopienka była chyba jedyną doliną w Bieszczadach, gdzie w tym momencie przetrwały jeszcze resztki śniegu, więc aura była jeszcze zimowa, a pięknie udekorowana choinka w cerkwi i szopka pomagały przenieść się w atmosferę bożonarodzeniową. Za każdym razem kolędowanie w Łopience jest inne, inny jest skład osobowy, staramy się też śpiewać trochę inne kolędy. W tym roku po raz pierwszy przyjechali na kolędowanie Piotrek i Natalia. Piotrek przywiózł ze sobą lirę korbową i pięknie wygrywał melodie kolędowe, a Natalia swoim głosem wzbogacała chór kolędników. Jak widać Opatrzność Boża zadbała o obecność instrumentów na kolędowaniu. Oczywiście nie zabrakło księdza Bogdana, który dbał o zachowanie formy liturgicznej kolędowania, rozpoczął i zakończył kolędowanie modlitwą, a także był głosem wiodącym jeżeli chodzi o kolędy ukraińskie.Dzielnie wspierała go w tym Agnieszka z Przeworska, która jest specjalistką od dawnych pieśni. To dzięki niej do repertuaru tegorocznego kolędowania zostały włączone dwie stare kolędy „W Betleem przy drodze” i „Mesyjasz przyszedł na świat prawdziwy”. Żeby nie ustać w śpiewaniu o 12-tej odmówiliśmy Anioł Pański i zrobiliśmy przerwę regeneracyjną. Specjalnie na tę okazję upieczone zostały pierniczki, pierniki, ciasteczka i makowiec a gorąca herbata rozgrzała zziębnięte ciała. Tradycyjnie, żeby się ogrzać lepiej było wyjść na zewnątrz gdzie temperatura była iście wiosenna i przygrzewało słoneczko. Kolędowanie zakończyliśmy ok. godz. 14.30 a potem trzeba było rozebrać choinkę i szopkę – niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. Pocieszamy się, że za rok znowu będziemy kolędować w Łopience. Już dziś serdecznie zapraszamy. Niektóre kolędy można obejrzeć na youtube wpisując w wyszukiwarce hasło „Kolędowanie w Łopience 2020”.

Z.K.

Udostępnij