Wszystko na temat: Huculszczyzna

O Wierchowińskim Parku Narodowym

Zgodnie z tradycją pod tym linkiem udostępniamy na naszym portalu zapis ostatnich Spotkań karpackich online, na których Jarosław Zełenczuk, zastępca dyrektora ds. naukowych Wierchowińskiego Parku Narodowego opowiadał o istniejącym już piętnaście lat Parku, o tym co udało się zrobić do tej pory, i o tym jak wyglądają plany ochrony tego wyjątkowego fragmentu Karpat w następnych latach. Mimo trwającej wojny udało się naprawdę wiele zrobić, warto zatem tej opowieści posłuchać. Jednocześnie pragniemy gorąco przeprosić wszystkich, którzy z przyczyn technicznych nie mogli obejrzeć zapowiadanej przez nas transmisji tego Spotkania na naszym koncie na YouTube i spieszymy poinformować, że jest on już tam także dostępna.
Przy okazji jak zwykle serdecznie zapraszamy na następne Spotkania Karpackie online, na których w czwartek 29 maja Andrzej Żygadło przedstawi Cyfrowe Archiwum Augusta Bocheńskiego.

O stocznyku Dereju

Dwudzieste siódme seminarium vincenzologiczne Zakładu Edytorstwa Instytutu Filologii Polskiej UWr poświęcone było zawartym w „Barwinkowym wianku” Dziejom Dereja, mistrza snycerskiego, który pragnąc odkupić swoje grzechy, zbudował drewnianą kaplicę i dokonał w niej aktu samospalenia. Spotkanie rozpoczęło odczytanie Dziejów Dereja w doskonałej interpretacji aktora, Orfeusza Rafała Jakubiszyna. Następnie Andrzej Wielocha nakreślił tło krajoznawcze tej opowieści, wskazując na czym Vincenz mógł się wzorować i skąd brał inspirację. Profesor Jan Choroszy omówił kwestie tekstologiczne związane z tym fragmentem „Połoniny” zwracając uwagę na ważną adnotacji autora: „Niejedna praca artystyczna pochodzi z czarów”. Wszak Derej był uważany za stocznyka, czyli artystę, który zawdzięcza swój niezwykły talent zawarciu paktu z siłami nieczystymi. Link do zapisu seminarium w tym miejscu. Zapraszamy do oglądania.

Nie tylko Czywczyn i Hnitessa

Zapraszamy na czwarte w 2025 r. Spotkania Karpackie online, jak zwykle w ostatni czwartek miesiąca, czyli 24 kwietnia o godz. 19. Naszym gościem będzie Jarosław Zełenczuk, który opowie o Wierchowińskim Parku Narodowym. Park ten (Національний природний парк «Верховинський) obejmuje Góry Czywczyńskie i znaczną część Połonin Hryniawskich w górnych biegach Czarnego Czeremoszu i Perkałabu. Utworzony został w 2010 r., a w 2021 r. poszerzony. Zajmuje powierzchnię ponad 13700 ha. Są w nim Czywczyn i Hnitessa, ale przede wszystkim cały obszar zlewiskowy Czarnego Czeremoszu od źródeł pod Palenicą, aż po ujście Dobrynia. Teren praktycznie bezludny, gdzie od wielu już lat odradza się środowisko, wcześniej przekształcane drastycznie przez wieloletnią działalność gospodarczą człowieka. Dowiemy się jakie programy badawcze prowadzone są na terytorium Parku, jaka jest sieć szlaków turystycznych i jakie możliwości noclegowe. Co warto w nim zobaczyć i które miejsca warto odwiedzić, dlaczego planuje się zlikwidowanie pozostałości starych klauz, a także jakie są aktualnie obostrzenia wynikające z lokalizacji Parku w  strefie granicznej. Czy pod Czywczynem pozostały ślady kopalni srebra z czasów Rzeczypospolitej i czy można jeszcze odnaleźć żeliwne słupki dawnej granicy polsko-rumuńskiej. To tylko niektóre tematy, które planuje poruszyć nasz gość. Dla znawców i miłośników Karpat to będzie zatem prawdziwa gratka! Czytaj dalej

Вінценз навіки?

Pod tym linkiem można znaleźć zapis dwudziestego szóstego seminarium vincenzologicznego Zakładu Edytorstwa Instytutu Filologii Polskiej UWr, na którym zaprezentowano rejestrację spektaklu Teatru „Węgajty” zatytułowanego „Historie Vincenza”. Była to adaptacja dwóch Vincenzowskich opowieści: o konfrontacji z czartami na zamku Czarna Słoboda (na podstawie „Ech z Czerdaka”) oraz o żydowskim krawcu Pinkasie i jego wizycie w chrześcijańskiej Hiszpanii (z „Barwinkowego wianka”). Połączenie tych dwóch nurtów kulturowych – huculskiego i chasydzkiego – to jeden z atrybutów „Połoniny”. Prezentację uzupełniła opowieść Wacława Sobaszka z Teatru „Węgajty”, o genezie i procesie przygotowywania przedstawienia w latach 80. XX wieku. Co ciekawe, wizyta twórców tego spektaklu na Huculszczyźnie nastąpiła później, bo dopiero w latach 90., stanowiąc swoiste dopełnienie i wzbogacenie lektury Vincenza.

Zapraszamy do e-Płaju

Kolejną pozycją w e-Płaju jest opowieść o tym, jak Czarnohora i Huculszczyzna potrafiły łączyć zafascynowanych nimi ludzi, jak przedziwnie splatać ich losy na lata, a nawet na całe życie, bez względu na to gdzie rzuciły ich dziejowe zawieruchy. Stanisława Vincenza i Mariana Konopackiego połączyły na zawsze i bez znaczenia była dzielącą ich żelazna kurtyna i tysiące kilometrów. Jest to też mały przyczynek do dziejów domu Vincenzów w Bystrcu oraz pewnego przedsięwzięcia pod nazwą „Akademicka Kolonia w Berezowie Niżnym”. I dom Vincenzów i „Akademicka kolonia” miały tę poniekąd wspólną cechę, że potrafiły przyciągać do siebie ciekawych i twórczych ludzi. Serdecznie zapraszamy do lektury.

XXV Seminarium Vincenzowskie

Mamy przyjemność poinformować, ze zapis dwudziestego piątego seminarium Pracowni Badań nad Spuścizną Stanisława Vincenza Zakładu Edytorstwa Instytutu Filologii Polskiej UWr właśnie został upubliczniony pod tym linkiem. Miało ono wyjątkowy charakter, objęło bowiem oprowadzanie po wirtualnej wystawie „Dialogi Vincenza – spojrzenia” oraz promocję dwujęzycznej książki „Dialogi huculskie: Stanisław Vincenz i Lidio Cipriani” (do pobrania z tego linku), co stanowiło ukoronowanie projektu „Twórczość Stanisława Vincenza u progu XXI wieku” (2021–2024). Autorzy publikacji dr Dorota Burda-Fischer (Uniwersytet w Hajfie), dr hab. Jan A. Choroszy, prof. UWr (Uniwersytet Wrocławski), dr Justyna Gorzkowicz (Polski Uniwersytet na Obczyźnie w Londynie) oraz dr hab. Jakub Żmidziński, prof. UAP (Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu) zaprezentowali swoje teksty, a twórca wystawy Jarosław Solecki (artysta wizualny, Blue Point Art Gallery London) opowiedział o swoim dziele (tu link do niego). W zamykającej seminarium dyskusji poruszono wiele wątków, nad którymi unosiły się ciemne chmury trudnych do zaakceptowania dziś – a również chyba i wówczas – ideologicznych wyborów uczonego z Florencji.

Nagranie z huculskiego kolędowania

Choć z pewnym opóźnieniem, ale wywiązujemy się z danej wcześniej obietnicy i udostępniamy pod tym linkiem nagranie ze Spotkań Karpackich online z dr Justyną Cząstką-Kłapytą poświęcone kolędowaniu na Huculszczyźnie. W oryginale trwało ono blisko trzy godziny, musieliśmy je więc odrobinę skrócić – stąd wspomniane opóźnienie. Proszę się jednak nie obawiać, to co najważniejsze zachowaliśmy, zapraszamy zatem do obejrzenia i wysłuchania tej fascynującej opowieści.
A przy okazji już za tydzień, 27 lutego o godz. 19 zapraszamy na kolejne Spotkania Karpackie online, na których  Olena Bondarenko, opowie o swojej wędrówce „Łukiem Karpat” i pokonaniu ponad 2300 km karpackich bezdroży.

W e-Płaju nowa lektura

Zapraszamy do zapoznania się z kolejną publikacją w e-Płaju, tym razem jest to artykuł Leszka Rymarowicza o trudnym i dziś wstydliwie pomijanym problemie endemii kiły na Huculszczyźnie w XIX i pierwszej połowie XX w. Rozprzestrzenienie się wśród Hucułów chorób wenerycznych, w szczególności kiły sygnalizowano w literaturze i publicystyce tamtych czasów. Aby temu przeciwdziałać zarówno w czasach galicyjskich, jak i w dwudziestoleciu międzywojennym podejmowano wiele działań mających na celu zdiagnozowanie przyczyn, skuteczne leczenie oraz polepszenia stanu sanitarnego Huculszczyzny. W artykule przedstawiono niepublikowane dotychczas wyniki szeroko zakrojonych badań nad stanem rozprzestrzenienia się kiły we wsiach nad Czeremoszem przeprowadzonych pod koniec lat dwudziestych ubiegłego wieku przez polskie władze sanitarne ze wsparciem Fundacji Rockefellera. Przypomniano nazwiska lekarzy, pisarzy, działaczy społecznych, którzy zaangażowani byli w walkę z chorobami wenerycznymi na Huculszczyźnie. Znamiennym jest, że w huculskiej tetralogii Stanisława Vincenza, zagadnienie to praktycznie się nie pojawia. Był to najpewniej, realizowany konsekwentnie, świadomy zamysł artystyczny autora.
Zapraszamy do lektury.

Dialogi huculskie

Dialogi huculskie: Stanisław Vincenz i Lidio Cipriani to tytuł dwujęzycznej (w języku angielskim i polskim) książki zgłębiającej kulturowe i intelektualne powiązania między polskim pisarzem i filozofem – Stanisławem Vincenzem a włoskim etno-antropologiem – Lidiem Ciprianim, ze szczególnym uwzględnieniem roku 1933, kiedy to Cipriani udokumentował Huculszczyznę za pomocą fotografii.  Publikacja łącząca eseje naukowe, analizy historyczne i materiały wizualne oferuje szczegółowe spojrzenie na kulturę huculską oraz wkład obu postaci w rozwój sztuki i filozofii. Książka w wolnym dostępie do pobranie z tego linku.
Poszczególne rozdziały autorstwa Jana Choroszego, Jakuba Żmidzińskiego, Justyny Gorzkowicz i Doroty Burdy-Fischer analizują różnorodne aspekty twórczości i współpracy Vincenza z Ciprianim. Jan Choroszy odtwarza ich intelektualne relacje, podkreślając wspólne zainteresowanie dokumentowaniem lokalnej kultury. Jakub Żmidziński bada wpływ filozoficznych idei Vincenza, takich jak platoński idealizm i transcendentalizm, na jego dzieła literackie oraz ich związek z fotografiami włoskiego etnologa. Justyna Gorzkowicz interpretuje zdjęcia Ciprianiego przez pryzmat teorii Rolanda Barthesa, akcentując ich podwójną rolę – zarówno jako dzieł artystycznych, jak i dokumentów etnograficznych. Dorota Burda-Fischer, inspirowana filozofią Gastona Bachelarda, zgłębia motyw „domu” w twórczości Vincenza i wizualnych przedstawieniach Ciprianiego.
Czytaj dalej

Kolędowanie na Huculszczyźnie

Zapraszamy na pierwsze w 2025 roku Spotkania Karpackie online, które odbędą tym razem w przedostatni czwartek, 23 stycznia jak zwykle o godz. 19. Gościem poświęconych kolędowaniu na Huculszczyźnie Spotkań będzie znakomita znawczyni tego zagadnienia dr Justyna Cząstka-Kłapyta. Kto słyszał dziś o kolędnikach, którzy bez względu na mróz, wiatr, czy deszcz chodzą ze skrzypcami, trembitami, rogami i z kolędą na ustach po górskich przysiółkach, od chaty do chaty przez okres dwóch tygodni? Kto słyszał o ludziach, którzy wykonują godzinami, bez pośpiechu, długie kolędy, nie pomijając nikogo w chacie. Każdemu śpiewają inną, stosowną dla niego kolędę. Inną dla gazdy, dla gazdyni, dzieci i wreszcie inną dla zmarłych, co zapraszani są do każdej chaty, i choć są niewidzialni, to słuchają jej gdzieś po kątach. W taki mniej więcej sposób sto lat temu opisywał huculską kolędę Stanisław Vincenz. I choć wydaje się to nieprawdopodobne, to w niemal identyczny sposób manifestuje się ten obyczaj obecnie. Serdecznie zapraszam na opowieść o kolędowaniu na Huculszczyźnie, najprawdopodobniej najżywotniejszej i najbardziej rozbudowanej tradycji obrzędowej w Karpatach i w Europie.
Zapraszamy do udziału zarówno stałych bywalców Spotkań jak też osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z Karpatami. Czytaj dalej