Dzisiaj zupełnie znienacka WordPress zaskoczył mnie informacją, że ostatni wpis na karpackich był wpisem tysięcznym. Bezduszna, wyprana z uczuć maszyna (wirtualna) nawet nie raczyła mi z tej okazji uścisnąć dłoni, nie mówić już o złożeniu gratulacji. Smutno mi się jakoś zrobiło postanowiłem więc wyjść na chwilę z cienia i sam sobie pogratulować. Wszak tysiąc wpisów to nie byle co! Co by nie powiedzieć, nie codziennie się taką informację od maszyny (wirtualnej) dostaje.
I to w zasadzie wszystko, czym się chciałem pochwalić. Tym zaś wpisem o numerze 1001 – wracając do cienia – rozpoczynam nowe odliczanie.
Kategorie