Wspomnienie o cadyku z Kołaczyc (Płaj 29)

Adam Bartosz
(fragment)

W czwartkowe południe dnia 12 sierpnia 2004 r. na wojennym cmentarzu w Warzycach koło Jasła odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika upamiętniającego męczeńską śmierć cadyka z Kołaczyc – Chune Halbersztama.
Rabin Chune Halbersztam był prawnukiem Chaima Halbersztama, cadyka z Nowego Sącza, założyciela rozgałęzionej rodziny rabinów i cadyków żyjących w Zachodniej Galicji,     a także na Węgrzech, później też w innych krajach. Bobowska linia tego rodu do dziś jest kontynuowana w społeczności chasydów żyjących na Brooklynie w Nowym Jorku.
(…)
Chasydzi bobowscy, którzy od wielu lat systematycznie odwiedzają Polskę, a zwłaszcza Galicję, postanowili upamiętnić cadyka z Kołaczyc symbolicznym pomnikiem – macewą. Pomysł ten zrealizował David Singer, który organizuje corocznie pielgrzymki bobowskich chasydów do grobów świętych rabinów. Przy pomocy Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej działającego przy Muzeum Okręgowym w Tarnowie wzniesiono obok masowego grobu oznakowanego nr 2 symboliczną macewę z napisem po hebrajsku i po polsku:

BŁ. P.
CZCIGODNY RABIN CHUNE HALBERSZTAM Z KOŁACZYC
ZGINĄŁ ŚMIERCIĄ MĘCZEŃSKĄ 18 TISZRI
DRUGIEGO DNIA CHOL HAMEOD SUKOT
ROKU 5703 (TJ. 29 WRZEŚNIA 1942 R.)
NIECH JEGO DUSZA MA UDZIAŁ W ŻYCIU WIECZNYM

BYŁ SYNEM MENACHEMA MENDLA RABINA W FRYSZTAKU
WNUKIEM ARIE LEJBUSZA CADYKA I RABINA DUKLI
PRAWNUKIEM CADYKA CHAIMA HALBERSZTAMA Z NOWEGO SĄCZA
AUTORA KSIĘGI „DIWREI CHAIM”
MATKĄ ZAŚ BYŁA FAJGA BAJLA CÓRKA CADYKA JEHASKIELA Z SIENIAWY
A ŻONĄ PESLA CÓRKA MOJŻESZA Z BARDIJOWA

W uroczystości odsłonięcia tablicy wzięli udział: wójt gminy Jasło – Stanisław Pankiewicz oraz proboszcz parafii warzyckiej ks. Kazimierz Brzyski wraz ze swymi licznie przybyłymi parafianami. Po wspólnych modłach przy płycie–pomniku chasydzi częstowali obecnych wódka, którą wypijano za pamięć duszy cadyka.
Przed odwiedzeniem cmentarza w Warzycach grupa bobowskich chasydów modliła się w odnowionej synagodze bobowskiej. Na tę specjalną okazję przywieźli z sobą Torę, którą jeszcze przed wojną Żydzi z Frysztaka zabrali do Ameryki i tak ocalała. Tora ta należała do ojca reb Chune Halbersztama, rabina we Frysztaku, a więc – jak są o tym przekonani chasydzi – sam cadyk Chune zapewne miał okazję się z niej modlić.

 

Udostępnij