Konsekracja cerkwi w Komańczy

Parafia Prawosławna p.w. Opieki Matki Bożej w Komańczy a w jej imieniu proboszcz ks. Marek Gocko oraz Przewodniczący Komitetu Odbudowy Cerkwi ks. prot. Julian Felenczak
zapraszają na uroczystości konsekracji odbudowanej po pożarze cerkwi oraz na święto parafialne Opieki Matki Bożej, które odbędą się w dniach 13-14 października 2010 r. w Komańczy.
13.10 o godz. 10 poświęcenia ołtarza i konsekracji cerkwi dokona metropolita Sawa następnie odprawiona zostanie uroczysta Masza Św. Wieczorem zacznie się całonocne czuwanie (Wsenoczne Bdinije) w cerkwi.
14.10 o godz. 10 Masza Święta, zaś o godz. 15 wstępy zespołów folklorystycznych.

Wola Michowa i okolice

Nakładem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sanoku ukazała się książka zatytułowana „Wola Michowa i okolice” autorstwa Wojciecha Wesołkina. Publikacja powstała jako efekt współdziałania dwóch ludzi: Wojciecha Wesołkina – autora tekstu publikacji i Wojciecha Gosztyły, pomysłodawcy i organizatora wielu nietuzinkowych a związanych z Wolą Michową przedsięwzięć. Książka ma postać przewodnika turystycznego, ale nie brak w niej także akcentów historycznych i archiwalnych fotografii.

Almanach Muszyny 2010

Z niewielkim tylko opóźnieniem spowodowanym wysoką wodą na Popradzie ukazał się XX tom Almanachu Muszyny rocznika wydawanego pod patronatem Towarzystwa Miłośników Ziemi Muszyńskiej. Tradycyjnie już liczy więcej stron niż tom poprzedni, jest bardzo staranie wydany i zawiera wiele niezwykle ciekawych artykułów, których lekturę miłośnikom Karpat serdecznie polecamy.
W najnowszym tomie między innymi:
Ojcumiła Sieradzka-Malec, Antependia kurdybanowe w kościele św. Józefa w Muszynie,
Karolina Grobelska, O wizycie, która zakołysała Krynicą,
Barbara Chudzińska, Trzeci sezon badań archeologicznych na zamku w Muszynie, Czytaj dalej

Mapa Czarnohory

W połowie lipca 2010 r. ukazała się mapa Czarnohory autorstwa Wojciecha Krukara i Mateusza Trolla wydana przez wydawnictwo „Ruthenus”. Jak wszystkie mapy Wojtka Krukara i ta imponuje przede wszystkim ogromnym bogactwem toponimów. Mimo skali 1:60000 jest bardzo szczegółowa, a przy tym ma czytelny i przejrzysty rysunek. Zasięg mapy: od Połoniny Worożeskiej w Świdowcu na pn.-zach., po Hordia, Rotyło i Ihrec na pn.-wsch. oraz od Kosowskiej Polany i Diłowego na pd.-zach., po Hryniawę i Hramitne na pd.-wsch. Rewers zawiera informacje o środowisku przyrodniczym, nazewnictwie, ludności i historii, a także słownik nazw geograficznych, informacje o ochronie przyrody, służbie ratunkowo-poszukiwawczej oraz mapę czarnohorskich staji i panoramę 360° z Howerli.

Muzeum Huculskie w Żabiem (Płaj 36)

Łukasz Quirini-Popławski

Fragment (…)

Budowa Muzeum Huculskiego

Jednym z pierwszych zadań, jakie postawiło przed sobą Towarzystwo Przyjaciół Huculszczyzny było zorganizowanie własnego, centralnego ośrodka naukowego na Huculszczyźnie.[1] Przy Zarządzie TPH w kwietniu 1934 r. zawiązano Koło Naukowe dla koordynacji prac organów państwowych, samorządowych, instytucji społecznych i osób prywatnych. Koło Naukowe postawiło sobie również za cel doprowadzenie do publikacji wielkiego zbiorowego dzieła o Karpatach Wschodnich, jako efektu współpracy polskich i zagranicznych środowisk naukowych[2] oraz „stworzenie” ośrodka naukowo-muzealnego w Żabiem pod nazwą „Muzeum Huculskie”. Dotychczas nie było bowiem placówki, która wyłącznie zajmowałaby się badaniami naukowymi i gromadzeniem zbiorów kultury materialnej. Co więcej na terenie południowo-wschodniej Polski nie funkcjonował w pełni żaden znaczący ośrodek, pełniący równocześnie rolę naukową i muzealną. Działające w Truskawcu i Samborze muzea posiadały jedynie zbiory sztuki ludowej.[3]

W ramach Koła Naukowego powstały komisje tematyczne: geograficzna, historyczna, gospodarcza, etnograficzna, przyrodnicza oraz muzealna. Zgodnie z założeniami Towarzystwa Przyjaciół Huculszczyzny placówka miała za zadanie: (1) ześrodkować twórczość ludu huculskiego obecną, jak i minioną z wszelkich dziedzin życia, sztuki – oraz przyrody martwej i żywej, celem podtrzymania podupadającej odrębności w folklorystycznej tej pięknej części kraju; (2) utworzyć w centrum Huculszczyzny ośrodek badań naukowych, przez co da się możność bezpośredniego zetknięcia uczonych z przedmiotem badań we wszelkich jego przejawach, – a wyniki tych badań, zebrane na miejscu, dadzą materiał do dalszych prac naukowych; (3) utworzyć w centrum Huculszczyzny jako dopełnienie terenu turystycznego pokaz wartości naturalnych, dostępny dla wszystkich, co ma wielkie znaczenie propagandowe nietylko dla obywateli Polski, a również dla coraz liczniej przybywających cudzoziemców; (4) zachęcić miejscową ludność huculską do zachowania swojej odrębności w dziedzinie sztuki, budownictwa, ubioru i obrzędów, a przez wykazanie państwowej opieki i zainteresowania nimi – przywiązanie ich temsamem do Macierzy Polski; (5) przez możność zbytu miejscowych wyrobów ludowych uszlachetnionych obecnością eksponatów muzealnych – podniesienie produkcji ludowej w różnych gałęziach pracy; (6) utworzenie w centrum Huculszczyzny ośrodka pracy państwowo-twórczej, promieniującego na całą połać tej dzielnicy, w kierunku wychowawczo-państwowym.[4] Czytaj dalej

Bystrec 2010

Koncert kapeli „Czeremosz” Romana Kumłyka na uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej na miejscu domu Stanisława Vincenza w Bystrcu 1 czerwca 2010 r.

 

Stanisław Vincenz powrócił na Wierchowinę

1 czerwca 2010 r. w podczarnohorskim Bystrcu odbyła się uroczystość poświęcenia pamiątkowej tablicy i huculskiego dębowego krzyża ustawionych staraniem Towarzystwa Karpackiego w miejscu gdzie w latach 1926-1940 stał dom Stanisława Vincenza. Uroczystość, w której wzięło udział blisko 100 osób, odbyła się w siedemdziesiątą rocznicę ucieczki autora tetralogii „Na wysokiej połoninie” przed spodziewanym aresztowaniem przez NKWD i opuszczenia na zawsze ukochanej Wierchowiny (plakat).
Inskrypcja umieszczona na tablicy w trzech językach – po ukraińsku, po polsku i w jidysz brzmi następująco:

„Wierzę w siłę ducha.” Iwan Franko
„Posiadłości, domeny i domy rozsypują się w proch, a to co ludzkie pozostaje i trzyma przyszłość w swoich objęciach” Stanisław Vincenz
W tym miejscu w latach 1926-1940 stał dom Stanisława Vincenza (1888-1971) autora tetralogii „Na wysokiej połoninie”. Tu została spisana opowieść o dawnej Wierchowinie – świecie mądrym, dobrym i szczęśliwym.
1 czerwca 2010 r. Towarzystwo „Huculszczyna”, Towarzystwo Karpackie

Czytaj dalej

Olchowiec w niskim Beskidzie

Z prawdziwą przyjemnością pragniemy poinformować, że ukazał się bardzo ciekawy album o Olchowcu, wsi w Beskidzie Niskim od wielu lat goszczącej na naszej stronie. Autorami albumu, który nosi tytuł „Olchowiec w niskim Beskidzie” są Urszula i Wiesław Żyznowscy. Składa się on z trzech części. W pierwszej znajdujemy kilka tekstów przedstawiających historię i dzień dzisiejszy, w drugiej niezwykle ciekawy zbiór archiwalnych zdjęć z rodzinnych albumów mieszkańców Olchowca, z frapującymi opisami ich losów, w trzeciej wreszcie zdjęcia współczesne prezentujące dzień dzisiejszy miejscowości oraz – w bardzo udany sposób – jej niepowtarzalny klimat.
Urszula i Wiesław Żyznowscy, Olchowiec w niskim Beskidzie, Siercza 2010, Wydawnictwo Żyznowski, stron 180, format 195/225, oprawa miękka ze skrzydełkami. Czytaj dalej

Bieszczad 15

Ukazał się 15 tom (za rok 2009) „Bieszczadu”, wydawanego w Ustrzykach Dolnych rocznika  Oddziału Bieszczadzkiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Pismo redagowane jest przez Andrzeja Szczerbickiego, Macieja Augustyna, Bogdana Augustyna, Mieczysława Darochę i Tadeusza Szewczyka.
Zawartość tomu:
Antropogeniczne zmiany środowiska wodnego w Bieszczadach do 1951 r. (część III). Dorzecze rzeki Czarna, Maciej Augustyn;
Rozgraniczenie wsi Wołosate z 1788 r. jako źródło informacji o stosunkach społecznych i przemianach środowiska przyrodniczego nad górną Wołosatką, Maciej Augustyn; Czytaj dalej

Stanisława Vincenza i Jerzego Stempowskiego perypetie na granicy węgierskiej 1939-1940 (Płaj 35)

Andrzej Ruszczak

Nie mogę odnieść do siebie słów Csorby G. Kissa dotyczących interpretacji i recepcji dzieł literackich, ale chciałbym je na początku zacytować: „Wiemy już, że nie wolno nam pominąć obserwatora. Osoby, która zostaje niejako włączona w proces i staje się jego uczestnikiem. Traci pozycję postronnego świadka, stając się częścią obrazu”.