Wszystko na temat: Huculszczyzna

„Dialogi z Sowietami” po ukraińsku

Czy to przypadek, czy może maczał w tym palce sam autor spoglądający gdzieś tam z błękitnej połoniny na nasz padół, dość że ukazały się właśnie nakładem lwowskiego Wydawnictwa „Apriori” vincenzowskie „Dialogi z Sowietami” (Діалоги з совєтами) przetłumaczone na język ukraiński. Autorem tłumaczenia jest znakomity tłumacz Oleś Herasym, który przekładał z polskiego na ukraiński m.in. utwory Józefa Czapskiego, Ryszarda Kapuścińskiego i księdza Józefa Tishnera.
I tylko pozostaje mieć nadzieję, że głęboko humanistyczne przesłanie zawarte w tej książce potrafi się przebić do serc i umysłów w tym czasie marnym, i że nie zagłuszy go panoszące się barbarzyństwo apostołów „Ruskiego mira”.
Czyżby Stanisław Vincenz chciał nas wszystkich poddać jakiejś trudnej próbie?

Pan Władysław – emigrant i strażnik tajemnicy

W ostatnią środę odbyło się ósme seminarium Pracowni Badań nad Spuścizną Stanisława Vincenza, na którym punktem wyjścia do dyskusji był referat prof. Jakuba Żmidzińskiego z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, zatytułowany „Pana Władysława opowieść o powstaniu styczniowym. Żmudzkie wątki w tetralogii Stanisława Vincenza „Na wysokiej połoninie” wygłoszony wcześniej na międzynarodowej interdyscyplinarnej konferencji naukowej „Wilno i Wileńszczyzna XIX wieku: język – literatura – kultura”. Nagranie z tego wydarzenia można już od dziś obejrzeć pod tym linkiem. Prelegent przedstawił kilka wątków związanych z pojawiającą się w „Barwinkowym wianku” postacią pana Władysława i jej historycznym pierwowzorem, powstańcem styczniowym, uciekinierem z Sybiru i przymusowym emigrantem osiadłym na Huculszczyźnie – Władysławem Sedorowiczem. W dyskusji pojawiły się ciekawe próby interpretacji tej postaci i intencji przyświecających autorowi przy jej wprowadzenie na karty tetralogii. Wydaje się, że Stanisław Vincenz – tak jak przy wielu innych postaciach pojawiających się w „Połoninie”, tak i w tym wypadku – obdarzył ją swoimi cechami, a także tymi, które chciałby widzieć u siebie. Czytaj dalej

Strażnicy leśni z Komańczy

Zaniedbaliśmy strasznie dział „aukcyjne karpatiana”, więc spróbujemy się choć trochę zrehabilitować. Otóż, na 60 Aukcji Książek i Grafiki Antykwariat i Dom Aukcyjny „Lamus” w dniach 26 i 27 listopada 2022 r., która przeprowadzona zostanie na portalu www.secretera.pl będzie można zakupić oferowaną pod numerem 238 fotografię opisaną jako „Grupa strażników leśnych z Komańczy. Fot. N. Krieger. Ok. 1900 r. Organizator aukcji podje w opisie:
Fotografia ukazująca grupę strażników leśnych, z charakterystycznymi dla Galicji odznakami, w tym czterech w tradycyjnych strojach łemkowskich. Strażnicy z psami, trzymający trofea myśliwskie, pozują zapewne przed zabudowaniami nieistniejącego dziś, drewnianego dworu Kumanieckich w Komańczy niedaleko Sanoka. Fotografia wykonana przez Natana Kriegera (1844-1903), syna znanego krakowskiego fotografa Ignacego Kriegera, po śmierci którego przejął zakład. Fotograf przebywał w Komańczy ok. 1900 r., wykonał wówczas serię zdjęć miejscowości. Odbitka późniejsza, stan dobry. Cena wywoławcza 400 zł.
Zdjęcie jest wielkiej urody, tyle, że wykonano je nie przed dworem, a przy komańczańskiej cerkwi pw. Opieki Matki Bożej. Czytaj dalej

Wybór z „Połoniny”

Właśnie dotarła do nas ciekawa i w sumie radosna informacja, otóż w Bibliotece Więzi ukazała się właśnie książka Stanisława Vincenza pt. „Na wysokiej połoninie”. Tak przynajmniej wynika z okładki, choć książka liczy zaledwie 338 stron. Nie jest to zatem jak łatwo się domyślić kompletne, liczące przecież cztery tomy dzieło, lecz jedynie wybór (o czym zapomniano poinformować na okładce), ale za to dokonany jeszcze w latach pięćdziesiątych przez samego autora. Jak pisze wydawca „z olbrzymich rozmiarów cyklu epickiego Stanisława Vincenza (1888-1971) przedstawiamy autorski wybór opowiadań o prastarej kulturze pasterskiej Huculszczyzny utrwalonej w podaniach, legendach, pieśniach, opisach zwyczajów i obrzędów”. Od czasu wydania tetralogii przez Ośrodek „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów” w 2002 roku mija właśnie dwadzieścia lat, dobrze więc, że „Połonina” wraca na księgarskie półki, jednak szkoda, że w mocno okrojonej postaci. I jeszcze jedna, może trochę złośliwa uwaga do wydawcy. Na huculskich połoninach nie kryto dachów szop słomianą strzechą jak to zdaje się sugerować fotografia na okładce, bo tam słomy pod ręką nie było.

Stanisław Vincenz botanikiem?

W środę 26 października 2022 roku odbyło się siódme już, a pierwsze po wakacjach seminarium Pracowni Badań nad Spuścizną Stanisława Vincenza podczas którego prof. dr hab. Ludwik Frey z Instytutu Botaniki Polskiej Akademii Nauk opowiedział o tym, jak ważną funkcję spełniają rośliny w „Połoninie” i innych utworach Stanisława Vincenza i w jaki sposób drzewa, trawy i zioła odcisnęły swój ślad w jego dziełach literackich.
W wykładzie o botanice Stanisława Vincenza i następującej po nim dyskusji podjęta też została próba odpowiedzi na intrygujące pytanie: czy autor cyklu połonińskiego sprawdziłby się jako przyrodoznawca?
A całe wydarzenie oczywiście zarejestrowano i teraz można je obejrzeć w tym miejscu.
Gorąco polecamy.

Zrzutka – wiadomości z Bystrzca

Wszystkich darczyńców spełnionych i przyszłych informujemy, że w ostatni weekend dotarły do Bystrzca i przekazane zostały żołnierzom zakupione za ostatnio zebrane środki śpiwory, karimaty, plecaki taktyczne, małe butle gazowe i odzież. Bohaterami wyprawy są Paulina i Marcin, którzy podjęli się tego wyjazdu, w dodatku zakupionym przez nich specjalnie na tę okoliczność samochodem, który pozostał w Bystrzcu i uroczyście poświęcony również ma trafić (a niewykluczone, że już trafił) na front. W najbliższym czasie organizujemy kolejną wyprawę ponieważ nie wszystkie rzeczy udało się wyprawić. Czeka  na transport generator elektryczny, odzież termoaktywna i żywność. A zbiórka trwa nadal. Prosimy o hojność w tym trudnym dla Ukrainy czasie. Środki zbieramy do końca miesiąca, więc nie zwlekajcie i już dzisiaj dołóżcie swój grosik. Ukraina broni także naszej wolności! Jeśli ktoś ma możliwość zakupu potrzebnych rzeczy w korzystnej cenie, albo chciałby przekazać dary w naturze – prosimy o kontakt: Wojtek Brzosko (organizator zrzutki) 606-195-562, Leszek Rymarowicz (Towarzystwo Karpackie) 516-167-826. Czytaj dalej

Zimowa pomoc dla Bystrzca

Zbliża się zima, w górach jest ona ciężka nawet dla Hucułów, a co powiedzieć o uchodźcach, których los rzucił do tej bliskiej nam wsi? Chłopaki (i dziewczyny) z Bystrzca, tak jak z całej Huculszczyny dzielnie walczą z moskalem na froncie. Okopy, błoto, zimno…
Rezultaty pierwszej zbiórki oraz napływ darów przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Dzięki organizatorom akcji i ludziom dobrej woli udało się już trzykrotnie przekazać do Bystrzca niezbędne rzeczy. Żywność, środki czystości, leki, ciepłą odzież i inne rzeczy wspomagały zarówno walczących na froncie jak i ich rodziny, które pozostały w domu, a także uchodźców żyjących w Bystrzcu. Rzeczy które przekazaliśmy bezpośrednio dla żołnierzy były wysokiej jakości i służą im cały czas, za co są nam bardzo wdzięczni. Za przekazane pieniądze w miejscowej szkole, gdzie przebywają uchodźcy, udało się urządzić z prawdziwego zdarzenia łazienkę z prysznicem i pralką.
Aktualnie dla żołnierzy potrzebne są śpiwory, karimaty, poduszki dmuchane turystyczne, bielizna termiczna, generatory prądu, akumulatory 100 A i 60 A, powerbanki do ładowania telefonów, kuchenki turystyczne i oczywiście leki, nie wspominając o żywności z długim terminem ważności. Nie możemy zapomnieć także o osobach w dalszym ciągu nie mogących wrócić do własnych domów i pozostających w Bystrzcu na zimę.
Przyjaciół nie możemy pozostawić bez pomocy. Dlatego ogłaszamy kolejną zbiórkę i apelujemy do członków i sympatyków Towarzystwa Karpackiego, a także wszystkich którym Huculszczyzna jest szczególnie bliska o hojność w tym trudnym dla Ukrainy czasie. Środki zbieramy do końca miesiąca, więc nie zwlekajcie i już dzisiaj dołóżcie swój grosik.
Jeśli ktoś ma możliwość zakupu potrzebnych rzeczy w korzystnej cenie, albo chciałby przekazać dary w naturze – prosimy o kontakt: Wojtek Brzosko (organizator zrzutki) 606-195-562, Leszek Rymarowicz (Towarzystwo Karpackie) 516-167-826. O efektach akcji poinformujemy.

Zapis wykładu o kosowskiej „Utopii wcielonej”

Tym, którzy po ostatnich Spotkaniach karpackich online chcieliby raz jeszcze zanurzyć się w  fascynującą opowieść Natalii Tarkowskiej zatytułowaną „Utopia wcielona czyli Zakład Przyrodoleczniczy doktora Apolinarego Tarnawskiego w Kosowie”, a także tym, którzy z jakiś względów nie mogli w nich uczestniczyć niniejszym udostępniamy nagranie wykładu i dyskusji. Zgodnie z utartym zwyczajem zapraszamy serdecznie na kolejną edycję Spotkań Karpackich online w czwartek 27 października 2022 r. o godz. 19, na których dr Tomasz Kosiek zaprezentuje prelekcję pt. „Migranci i zbieracze. Przyczynek do badań lokalnej gospodarki i stosunków społecznych współczesnej karpackiej wsi. Raport z badań u podnóża Połoniny Krasnej”.

O kosowskiej lecznicy Apolinarego Tarnawskiego

Zapraszamy na kolejne Spotkanie Karpackie online,  które odbędzie się w czwartek 29 września 2022 r. o godz. 19.  Nasz gość, Natalia Tarkowska w wykładzie zatytułowanym „Utopia wcielona czyli Zakład Przyrodoleczniczy doktora Apolinarego Tarnawskiego w Kosowie”, przybliży burzliwą historię słynnej przedwojennej lecznicy doktora Tarnawskiego, goszczącej w swych progach wybitne postaci polskiej sztuki, kultury i polityki. Zapoznamy się z życiowymi perypetiami doktora Apolinarego i jego zaangażowaniem w pracę służąca realizacji przyświecającej mu idei uzdrowienia społeczeństwa. Idei, która legła u podstaw  kosowskiego Zakładu Przyrodoleczniczego i sprawiła, że zapisał się on w sposób wyjątkowy na kartach naszej historii, wyróżniając się spośród wielu innych, modnych wówczas uzdrowisk. Spotkanie będzie także okazją do przedstawienia nowych ustaleń dokonanych w czasie pracy nad biografią doktora Apolinarego Tarnawskiego oraz zajrzenia za kulisy wieloletnich badań prowadzonych przez Natalię Tarkowską w archiwach polskich, ukraińskich i londyńskich, a także nawiązanych kontaktów z rodziną doktora.
Natalia Tarkowska, autorka książki „Lecznica Narodu. Kulturotwórcza rola Zakładu Przyrodoleczniczego doktora Apolinarego Tarnawskiego w Kosowie na Pokuciu (1893-1939)”, wydanej w Krakowie w 2016 r. Absolwentka Akademii Ignatianum i krakowskiej Akademii Dziedzictwa Międzynarodowego Centrum Kultury. Założycielka i prezes Fundacji im. doktora Apolinarego Tarnawskiego oraz członek Stowarzyszenia „Res Carpathica”. Członek redakcji „Cracovia Leopolis” i współpracownik „Kuriera Galicyjskiego”. Autorka artykułów naukowych i popularnonaukowych. Uczestniczka i inicjatorka projektów związanych z badaniem i popularyzacją dziedzictwa polskiego na Wschodzie. Czytaj dalej

Історія філософії по-гуцульськи

Jest nam poczwórnie miło (bo to i górale, i Huculi, i Tischner, i znajomi z Huculszczyzny!) donieść, że staraniem Wydawnictwa „Discurs” na Ukrainie ukazała się anonsowana już na karpackich tischnerowska „Historia filozofii po góralsku” –  tym razem jako „Historia filozofii po huculsku” w przekładzie Ołesia Harasyma. Jest to nie tylko przekład, ale twórcze przekształcenie oryginału, tak aby nie tylko przez język, ale także przez realia (topografia, postacie bohaterów), a przede wszystkim kulturowe odniesienia do huculskiego świata książka stała się częścią „literatury huculskiej”.  Znaczącą rolę w jej powstaniu mieli oczywiście sami Huculi, z których pomocy i konsultacji tłumacz czerpał pełną garścią (jest wśród nich znana czytelnikom Płaju i naszego portalu Luba Paraskewia-Strynadiuk). Nie można także nie wspomnieć, że powstałe w 2013 r. Wydawnictwo „Discurs”, mające w dorobku wydanie wielu dzieł współczesnej literatury ukraińskiej (ale także przekładu książek ks. J. Tischnera i J. Żakowskiego „Tichner czyta Katechizm”, S. Vincenza „Prawdy Starowieku”, czy P. Szekeryka-Donykiwa „Dido Iwanczik”) ma siedzibę w przysiółku Gruń w huculskich Brusturach.
Mamy nadzieję, że tischnerowskie eseje o naturze człowieka, o dobru i złu, o sacrum i profanum – bo tym w istocie jest jego „Historia filozofii po góralsku”, zostaną dobrze przyjęte na Ukrainie (i oczywiście na Huculszczyźnie), spotkają się nie tylko z pozytywną reakcją czytelników na dzieło literackie jako takie, ale że wpłyną także na postawy, poglądy i wybory życiowe – a przecież o to księdzu jegomościowi chodziło. Czytaj dalej