Ciąg dalszy wędrówki śladami Stanisława Vincenza

Uczestnicy przejścia na grzbiecie Szpyci.

W daniach 18-26 czerwca 2011 r. członkowie i sympatycy Towarzystwa Karpackiego wzięli udział w przejściu Czarnohory śladami Stanisława Vincenza na trasie Łuh – Szpyci – Bystrec. W ten sposób powtórzono trasę powrotu autora „Na wysokiej połoninie” z Węgier do Bystrca w październiku 1939 r. Było to dokończenie podjętego w ubiegłym roku i niezrealizowanego do końca z powodu złej pogody przedsięwzięcia, kiedy to udało się przejść trasę Bystrec – Brebenieskuł – Klauza Howerla. W tego rocznym przejściu wzięło udział 18 osób, a kierownictwo organizacyjne nad całością sprawowali Andrzej Ruszak i Stanisław Janocha, grupę w górach prowadzili Wojciech Włoskowicz i Andrzej Wielocha.

Po przybyciu do Bystrca uczestnicy przejścia wykonali prace konserwacyjne przy krzyżu i tablicy pamiątkowej ustawionych przez Towarzystwo Karpackiego w ubiegłym roku w miejscu gdzie stał dom Stanisława Vincenza. Wzięli też udział w spotkaniu z mieszkańcami i władzami Bystrca w miejscowym Domu Kultury. W ciągu następnych dni w oparciu o schronisko Kuby Węgrzyna grupa wędrowała po Czarnohorze zwiedzając wodospad Huk na stokach Stepanca i wchodząc na szczyt Pop Iwana. Uczestnicy przejścia wzięli także udział w ramach Międzynarodowego Festiwal Huculskiego „Słowiańska Atlantyda” w spotkaniu poświęconym Stanisławowi Vincenzowi, które miało miejsce w Muzeum Iwana Franki w Krzyworówni.

Udostępnij