Nowości wydawnicze

Muzyczne instrumenty Hucułów

Latem tego roku w Żabiem (Werchowinie) w prywatnym muzeum Mikołaja i Marii Iljuków miała miejsce uroczysta prezentacja książki Igora Macijewśkoho zatytułowanej „Muzyczne instrumenty Hucułów”. Profesor Macijewśky zaprezentował zawartość tej monograficznej książki i opowiedział o ponad 40-to letniej historii gromadzenia zawartych w niej materiałów. Wspominał jak począwszy od 1968 r. spotykał się z wieloma huculskimi muzykami w tym m.in. ze słynnym Wasylem Hrymaljukiem-Mogurem.
Ігор Мацієвський, Музичні інструменти гуцулів, Вінниця, Нова Книга 2012, 464 str.

Książka o zakarpackich Hucułach

W ostatnich dniach w Użgorodzie ukazała się książka Wołodymyra Pipasza pt. Zakarpacka Huculszczyzna.  Jest to historyczno-etnograficzny szkic, próba odpowiedzi na pytanie: kim są zakarpaccy huculi. W książce na podstawie badań terenowych oraz analizy źródeł historycznych autor omawia zakarpacką część Huculszczyzny. Oprócz szczegółowego omówienia granic i różnych teorii pochodzenia Hucułów, przedstawia proces zasiedlenia zakarpackiej Huculszczyzny, charakteryzuje jej gospodarkę oraz materialną i duchową kulturę. Książkę wydano w nakładzie 2000 egz., a jej promocja odbędzie się podczas XIII festiwalu „Huculska Bryndza” 2 września 2012 r. w Rachowie.
Pewne zdziwienie budzi jedynie okładka tej książki ozdobiona znanym zdjęciem Mikołaja Seńkowskiego „Stara Hucułka z fajką”. Otóż owa „Stara Hucułka” to Maria Kreczuniek zwana Czukutychą, mieszkanka Jaseniowa Górnego, miejscowości która dalibóg nigdy na Zakarpaciu nie leżała. A więcej o Czukutysze będzie można przeczytać w Płaju 44. [red.]

Ukazał się 43. tom Płaju

Z radością pragniemy poinformować, że redakcja Płaju w ramach nadrabiania zaległości wydała kolejny, 43 tom Almanachu. Otwierają go trzy artykuły dotyczące zachodnich Bieszczadów, w tym materiały do monografii Otrytu, w których Wojciech Krukar zawarł plon swoich wieloletnich badań terenowych. Tak jak publikowane w Płaju już wcześniej monografie innych Bieszczadzkich masywów opracowane przez tego autora, zawiera ona masę informacji całkowicie oryginalnych, nigdzie wcześniej nie publikowanych. Blok huculski otwierają wspomnienia Karola Pohorskiego o służbie w Straży Granicznej w dolinie Czeremoszu i o dramatycznych losach rodziny Błażejaków cudem uratowanej przez Hucułów przed śmiercią z rąk innych Hucułów, członków UPA. Huculszczyzny dotyczy obszerny fragment książki „Dido Iwańczyk” Petra Szekeryka-Donykiwa, oraz dwa ciekawe, nigdzie dotąd nie publikowane teksty Czytaj dalej

Ukazał się 42. tom Płaju

Tom jest wyjątkowy, gdyż poświęcony niemal w całości dwóm tylko tematom. Blisko połowę jego objętości zajmuje relacja Dariusza „Dzidy” Czerniaka z penetracji gór Metaliferi, południowej część gór Apuseni. Ta grupa górska, kryje w sobie bez liku atrakcji krajobrazowych, przyrodniczych i kulturowych. Autor posiadł nieprzeciętną zdolność wyszukiwania w rumuńskich Karpatach miejsc godnych uwagi, a nieopisywanych w popularnych przewodnikach. Opis własnych wędrówek wzbogaca szczegółowymi informacjami krajoznawczymi, historycznymi, przyrodniczymi.
Drugi blok tematyczny dotyczy jednej tylko góry – legendarnej Hnitesy w Górach Marmaroskich. Jerzy Montusiewicz i Jerzy Warakomski podchodzą do niej od razu z trzech stron. Poprzez historię jej zdobywania i poznawania od początku XIX w., poprzez ewolucję jej nazwy, wreszcie po wrażenia z zupełnie współczesnej wędrówki w tym rzadko odwiedzanym zakątku Karpat.
Na okrasę historia wymiany terytoriów, dzięki której mamy dziś w naszym kraju Ustrzyki Dolne i Lutowiska. Autorzy podważają potoczne sądy o tym wydarzeniu, a szczególnie ciekawe są fragmenty poświęcone losom ukraińskiej ludności wysiedlanej z terytorium przekazywanego Polsce.
Tom zamyka Kalendarium Towarzystwa Karpackiego – na  podsumowanie jego 20-letniej działalności.
Spis treści tomu 42

Beskid Niski – od Komańczy do Wysowej

Ukazał się przewodnik pt. „Beskid Niski od Komańczy do Wysowej” autorstwa Witolda Grzesika, Tomasza Traczyka (obaj są członkami Towarzystwa Karpackiego) i Bartłomieja Wadasa. Jest to znacznie rozszerzone i gruntownie zaktualizowane nowe wydanie cieszącego się niegdyś dużą popularnością przewodnika „Od Komańczy do Bartnego” wydanego przez wydawnictwo PTTK „Kraj” w 1997 r. Książka liczy 500 stron, jest zaopatrzona w ilustracje wykonane w znacznej części na podstawie nieistniejących już zabytków Beskidu Niskiego. Opisy wsi mają charakter krajoznawczy i historyczny, ich uzupełnieniem jest ogólny opis Łemkowszczyzny. Wydawcą książki jest „Sklep Podróżnika”.

Czerwona księga Ukraińskich Karpat

Nakładem wydawnictwa „Karpaty” z Użgorodu ukazała się „Czerwona księga Ukraińskich Karpat” dotycząca 318 gatunków zwierząt. Informacje na temat kręgowców i bezkręgowców prezentowane są w oddzielnych działach. Oprócz nazw zwierząt (ukraińskich i łacińskich) i ich zdjęć, książka zawiera także ich charakterystyki, informacje o stanie ochrony, aktualnej liczebności oraz wykaz źródeł. Choć ukraiński obszar Karpaty wynosi tylko 25 tys km2, znajduje się na nim ponad 50% zwierząt żyjących na Ukrainie. Książka ukazała się w nakładzie 750 egz. a jej cena wynosi 250 hr.

Vincenz w przekładzie Prochaśki

Jak podaje „Kurier Galicyjski” 15 marca br. w Stanisławowie w księgarni „Je”, wydawnictwo „Lileja HB” zaprezentowało ukraińskie wydanie pierwszego tomu książki Stanisława Vincenza „Na wysokiej połoninie” w przekładzie Tarasa Prochaśki. Pierwszy tom vincenzowskiej tetralogii był już na język ukraiński przetłumaczony kilkanaście lat temu, niestety bardzo kiepsko i z ogromnymi skrótami. Mamy nadzieję, że Taras Prochaśko, sam zakochany w Huculszczyźnie, lepiej sobie z tym trudnym bardzo zadaniem poradził i wreszcie Ukraińcy będą mogli cieszyć się cudownym językiem tej wspaniałej książki. Książkę wydano dzięki staraniom Ambasady Polskiej i Polskiego Instytutu w Kijowie i osobiście radcy kulturalnego ambasady pani Oli Hnatiuk.

 

Z dziejów Frydmana

Nakładem OSP we Frydmanie ukazała się książka pt. Z dziejów Frydmana. Zawiera dwanaście artykułów będących plonem konferencji naukowej zatytułowanej Frydman na przestrzeni dziejów, zorganizowanej z okazji rocznicy 700-lecia istnienia miejscowości.
Książka liczy 240 stron a na jej zawartość składają się następujące teksty:
Piotr Wojtaszek, Słowo wstępne;
Dariusz Niemiec, Badania archeologiczne we Frydmanie na Spiszu w latach 2009-2010;
Tadeusz M. Trajdos, Parafia i życie religijne we Frydmanie do 1832 roku;
Marcin Szyma, Architektura kościoła we Frydmanie a początki najstarszej wsi polskiego Zamagurza; Czytaj dalej

Ukazał się 41. tom Płaju

Tom rozpoczynający piątą dziesiątkę Płajów otwiera opracowanie Magdy Michniewskiej poświęcone drewnianym cerkwiom regionu Lapuş w północnej Rumunii — znacznie mniej znanym, a równie cennym jak słynne cerkwie marmaroskie. Odkrywczy charakter ma artykuł Macieja Śliwy, któremu udało się na podstawie starych map, przekazów historycznych, a także współczesnych zdjęć lotniczych nie tylko zrekonstruować wygląd szańca konfederatów barskich w Koniecznej w Beskidzie Niskim, ale nawet zlokalizować jego pozostałości w terenie. Bogusław Tomaszewski inwentaryzuje kolejne zapomniane znaki dawnej bieszczadzkiej granicy polsko-czechosłowackiej, a w innym tekście przedstawia perypetie związane z wytyczaniem granicy polsko-sowieckiej po 1945 r. Jerzy Montusiewicz zaś wyszukuje w gąszczach Gór Marmaroskich żeliwne słupki polsko-rumuńskie, których zostało już tam bardzo mało. Czytaj dalej

Ukazał się 40. tom Płaju

Czterdziesty tom Płaju datowany jest na roku jubileuszu dwudziestolecia Towarzystwa Karpackiego, powinny się w nim zatem znaleźć akcenty jubileuszowe. I rzeczywiście znalazły się one, choć nie wprost. Albowiem doszliśmy do wniosku, że najlepszym uczczeniem naszego dwudziestolecia będą konkretne działanie utrwalające „karpackość” w jej najlepszych przejawach. Wybór nasz padł na Stanisława Vincenza jako, że naszym zdaniem jego działalność literacka i nie tylko, była owej „karpackości” jedną z najlepszych emanacji. Tom więc rozpoczynamy dużym blokiem vincenzowskim. Otwiera go artykuł, a właściwie relacja z przedsięwzięcia zatytułowanego „Stanisława Vincezna powrót na Wierchowinę” realizowanego przez Towarzystwo Karpackie. Nie będzie to może zbyt łatwa lektura, przede wszystkim ze względu na swoją skomplikowaną strukturę, ale mamy nadzieję, że poprzez liczne odwołania historyczne i reminiscencje właściwie odda ducha podjętych przez nas działań, a także emocje, które przeżywaliśmy przy jego realizacji. Czytaj dalej