O pobratymstwie w „Połoninie”

Na ostatnim, czwartym już z kolei seminarium vincenzologicznym prof. Wojciech Śmieja z Instytutu Literaturoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, który od lat bada literaturę w kontekście dyskursów płciowej i seksualnej (nie)normatywności i jest autorem kilku opracowań dotyczących tych zagadnień, opowiedział o tradycji pobratymstwa i ślubie pobratymczym na przykładzie relacji między postaciami Foki i Piotrusia Sawickiego w „Połoninie”. Z całym, niezwykle ciekawym wykładem i późniejszą dyskusją można zapoznać się pod tym linkiem. Profesor Śmieja mówił zajmująco o męskim pobratymstwie, które nie jest tożsame z braterstwem, bo wymaga autonomicznej decyzji podmiotów. Jednak jest to chyba zaledwie jedna z wielu manifestacji idei pobratymstwa z jaką mamy do czynienia w dziele Vincenza gdzie pobratymami i pobratymkami są nie tylko ludzie. Mogą być nimi „ptaki w pobratymstwie z wiatrami” i „swobodne strugi”. W końcu – jak się wydaje – istotą „Połoniny” i jej zasadniczą treścią jest pobratymstwo człowieka z górami. Nie zawierane przed kapłanem, ale wydeptane na płajach i wypielęgnowane na śródleśnych carynkach. Dzieje owego pobratymstwa zerwanego, lub może tylko nadwyrężonego przez butyn, a także dotkliwa tęsknota za nim – wypełniają przecież bez reszty całą tetralogię.

Udostępnij