Huculszczyzna w Sandomierzu

Muzeum Okręgowe w Sandomierzu zaprasza na wystawę pt. Wyróżnieni strojem. Huculszczyzna – tradycja i współczesność. Ekspozycja obejmuje przedwojenne stroje huculskie, biżuterię i tkaniny, pochodzące ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Bogata dokumentacja fotograficzna stanowi dopełnienie prezentowanych zabytków.
Strój wyeksponowano w następujących obrazach: Wyróżnieni strojem w krajobrazie. Pokazane zostało środowisko i miejsce zamieszkania Hucułów. Wyróżnieni strojem w codzienności. Pokazano wnętrze mieszkalne, wyrób lyżnika, haftowanie koszul, tkanie krajek, wyrób biżuterii. Wyróżnieni strojem w świętowaniu. To obrzędowość zobrazowana strojem weselnym i jego funkcją. Ekspozycji towarzyszy publikacja Alicji Woźniak, nosząca ten sam tytuł co wystawa. Wystawę można zwiedzać do końca lipca 2013 r.

Sprawozdanie z sesji „Czas dla Łopienki”

W sobotę 13.04.2013 r. odbyła się w Cisnej sesja pod tytułem „Czas dla Łopiennik”. Miała ona na celu przekazanie aktualnych informacji oraz stworzenie miejsca do swobodnej wymiany myśli na temat Łopienki. Została zorganizowana przez Towarzystwo Karpackie i Gminne Centrum Kultury i Ekologii w Cisnej. W sesji udział wzięło ponad 50 osób w tym: Renata Szczepańska Wójt Gminy Cisna, nadleśniczy Grzegorz Łokuciewski, nadleśniczy Teodor Fur, dyrektor BPN Leopold Bekier, naczelnik Bieszczadzkiej grupy GOPR Grzegorz Chudzik, wiceprezes Towarzystwa Karpackiego Stanisław Janocha, przewodnicy z Oddziału PTTK Ziemi Sanockiej Stanisław Gąsiorowski i Wojciech Wesołkin, Marcin Dobrowolski sekretarz Stowarzyszenia Rozwoju Wetliny i Okolic, Eugeniusz Zawałeń konserwator archidiecezjalny greckokatolickiej diecezji warszawsko-przemyskiej oraz miejscowi artyści Jadwiga Denisiuk, Ewelina Kudła-Krawiec, Leszek Goździecki. Obecny był też Szymon Modrzejewski prezes Stowarzyszenia Magurycz. Spotkanie prowadzili: Sylwia Wieleba-Maślany, dyrektor GCKiE w Cisnej oraz Zbigniew Kaszuba pełnomocnik TK ds. Łopienki. Czytaj dalej

XXIII Łemkowski Kermesz w Olchowcu

W dniach 18-19 maja 2013 r. odbędzie się już XXIII Łemkowski Kermesz w Olchowcu. Serdecznie wszystkich zapraszamy, jak zwykle będzie coś dla ducha i dla ciała –trochę modlitwy i dużo muzyki.  A gdyby ktoś chciał zobaczyć jakie były początki i jak wyglądał pierwszy Kermesz w Olchowcu przywrócony do życia w 1991 r. po wielu latach przerwy przez Towarzystwo Karpackie w ramach projektu „Ocalić od zapomnienia – powroty do tradycji”, to bardzo prosimy obejrzeć zamieszczony poniżej film, nakręcony przez Witolda Grzesika w tamten piękny majowy dzień. Przepraszamy, że jakość nie jest może najlepsza, ale za to ile wspaniałych, dobrych wspomnień!

Nagle odnajduje się więcej filmów z pierwszych olchowieckich kermeszy. Właśnie otrzymaliśmy link do reportażu filmowego pt. „Zapomniany Gościniec” z czwartego Kermeszu w Olchowcu w 1994 r., który zrealizował dla programu „U Siebie” w Ośrodku TVP Kraków Krzysztof Krzyżanowski przy współpracy Julii Doszny. Serdecznie dziękujemy i zapraszamy do oglądania.

Przewodnik po czwartym wymiarze

Po raz kolejny zapraszamy na Spotkania Karpackiego do Muzeum Ziemi PAN w Warszawie w piątek 19 kwietnia o godz. 18. Tym razem bohaterami wieczoru będą autorzy zupełnie wyjątkowego przewodnika, który jest najlepszym dowodem na to, że jak się bardzo chce, to można zatrzymać czas i odtworzyć świat, który minął się bezpowrotnie. Przewodnik ten od ćwierćwiecza prowadzi kolejne pokolenia wędrowców w zaczarowany świat łemkowskich wsi w Beskidzie Niskim, tych istniejących i tych nieistniejących, które zobaczyć można jedynie dzięki niemu. Jego pierwsza wersja powstała w 1987 r. i nosiła tytuł „Od Komańczy do Krempnej”, zaś druga wydana po raz pierwszy przez wydawnictwo Stanisława Krycińskiego w 1992 r. i po raz drugi przez Wydawnictwo PTTK „Kraj” w 1997 r. zatytułowana była „Od Komańczy do Bartnego”. Autorami jej byli Witold Grzesik i Tomasz Traczyk pasjonaci Beskidu Niskiego wywodzący się z środowiska turystycznego Politechniki Warszawskiej. Wreszcie trzecia, najnowsza wersja wydana przez „Sklep Podróżnika” w 2012 r. nosi tytuł „Od Komańczy do Wysowej”, a do dwójki wcześniejszych autorów dołączył Bartłomiej Wadas twórca portalu internetowego „Beskid Niski – sercu bliski”. Na spotkaniu będzie więc mowa o Beskidzie Niskim i Łemkowszczyźnie, na pewno o przewodniku, ale pewnie też o Ropiance i o odbudowie dzwonnicy w Polanach Surowicznych.

Czytaj dalej

Artysta w wirze historii: Leon Getz (Płaj 44)

Leszek Rymarowicz

fragment

(…) Pracę pedagogiczną w Państwowym Gimnazjum Męskim im. Królowej Zofii w Sanoku rozpoczął w dniu 1 I 1925 r. jako nauczyciel rysunku i języka ukraińskiego, a potem także w dwu innych zakładach szkolnych. Przez cały „sanocki” okres życia z nadzieją spoglądał na Lwów, widząc wyłącznie tam możliwość artystycznego spełnienia. W Sanoku malarz spędził 19 lat życia, zresztą pod względem artystycznym było to 19 lat najlepszych.
Był chyba pierwszym zawodowym malarzem, który rozstawiał sztalugi w różnych miejscach starego Sanoka. Budził ciekawość i stał się postacią powszechnie znaną. Jak wspomina sam Getz, pracował na trzech etatach. Wczesnym rankiem jako artysta malarz, potem jako nauczyciel w jednej, później w trzech szkołach, prowadząc także (jak to się wtedy pięknie określało) inwigilacje uczniów, oraz jako działacz społeczny, organizator i kierownik muzeum „Łemkiwszczyna”. Był także bibliotekarzem w czytelni „Proświty” oraz śpiewał w chórze. Jego śpiew doceniła podczas pobytu w Sanoku słynna śpiewaczka Salomea Kruszelnicka. Mieszkał zaś w malutkim wynajętym pokoju na poddaszu, wśród swoich obrazów, i mówiąc bez ogródek, często przymierał głodem. Czytaj dalej

Połonina nie lubi szachrajstwa (Płaj 43)

Petro Szekeryk-Donykiw, Dido Iwanczik (fragment)
Z nastaniem wieczoru cała chudoba była już na swoim miejscu. Krowy spały w korowarce, woły w bowharce, konie w stadnarce, tylko owce spały w osobnych botejach w carkach. Miszannycy wieczorem podoili swoje boteje każdy osobno i zaglegali to mleko dla siebie, a nie dla deputata, bo watah Karpa miał jeszcze tego wieczoru wiele zajęć w stai. Przed zastajkami koło chudoby, przy koszerach pasterze i miszennycy palili wielkie watry przez całą noc, aby dzikie zwierzęta nie straszyły chudoby. W stai też paliła się wielka watra, bo watah, deputat, starszy owczarz i wielu miszennyków do późna prowadzili rozhowory przy watrze. Iwanczik grał na fłojerze, a te kobiety które przyszły zamiast swoich mężów na połoninę do dojenia na miarę, na przemian z mężczyznami śpiewały z flojerą rozmaite śpiewanki. Częstowali się gorzałką. Opowiadali swoje przygody czasem tak wesołe, że od śmiechu zalewali się łzami. Starsi opowiadali o dawności i o opryszkach. Aż gdzieś po północy położyli się spać, tam gdzie kto mógł znaleźć miejsce, aby choć troszkę, do pierwszej rannej zorzy, podrzemać. Watah z deputatem spali na swoich miejscach za werkluchem przy watrze, na ławach. Wielu miszennyków legło spać w stai na ziemi. Leżeli na przemian mężczyźni z kobietami, ale spali uczciwie, jak bracia z siostrami, bo bali się, że jakby spokojnie nie spali, to mogli by zaszkodzić chudobie na połoninie. Pasterze strzegli się, aby nie spać na połoninie z cudzą żoną, bo przez całe lato nie zdołali by odegnać się od wilków i niedźwiedzi, tak nachodziłby w nocy dziki zwierz ich koszary i zagrody z chudobą, bo nie można robić rozpusty na połoninach.
(…) Czytaj dalej

Porozmawiajmy o Łopience

W dniu 13 kwietnia 2013 r. o godz. 10 w Gminnym Centrum Kultury i Ekologii w Cisnej odbędzie się sesja pod honorowym patronatem pani Renaty Szczepańskiej, Wójta Gminy Cisna poświęcona wymianie myśli, pomysłów i informacji dotyczących Łopienki. Spotkanie będzie też okazją do otwartej dyskusji o przyszłości tej jedynej w swoim rodzaju doliny. Serdecznie zapraszamy!
W programie m. in.:
1. Otwarcie sesji – prezentacja organizatorów, powitanie gości. Czytaj dalej

Zbiórka publiczna na Muzeum Łemkowskie w Olchowcu

Towarzystwo Karpackie od szeregu lat prowadzi za zgodą Urzędu Gminy Dukla zbiórkę publiczną na remont, konserwację i zakup eksponatów do Muzeum – chyży łemkowskiej w Olchowcu. Zbiórka odbywa się po przez sprzedaż cegiełek oraz po przez wpłaty na konto Towarzystwa z zaznaczeniem celu ich przeznaczenia. Za zebrane w 2012 r. pieniądze Tadeusz Kiełbasiński, właściciel i zarazem kustosz muzeum w Olchowcu kontynuował prace remontowe. Wszystkim darczyńcom z całego serca dziękujemy, a poniżej zamieszczamy link do oficjalnego sprawozdania ze zbiórki publicznej.

Sprawozdanie ze zbiórki publicznej na remont Muzeum – chyży łemkowskie w Olchowcu.

Więcej o Muzeum w Olchowcu

Czukutycha – śpiewająca opiekunka huculskiej dawności (Płaj 44)

Iwan Zełenczuk, Jarosław Zełenczuk

(fragment)

Badania przyrody, historii i kultury Huculszczyzny opierają się na źródłach pisanych, dokumentach archiwalnych i materiałach zebranych podczas ekspedycji, których osnowę stanowią wywiady ze starszymi mieszkańcami naszego kraju. Przy badaniach nowych, nieznanych tematów często trzeba polegać tylko na ludowej pamięci — ustnych przekazach długowiecznych osób. Na tę ludową pamięć zwrócił uwagę Stanisław Vincenz (1888–1971) w swojej epopei dawnej Huculszczyzny Na wysokiej połoninie. Prawda starowieku wydanej w 1936 r. Autor wskazywał, że huculska pamięć ma fenomenalną cechę trwałości mimo upływu czasu: „Dla dawnych ludzi sto lat to nie tak znów dużo było, a dwieście także nic takiego. Nie tylko dlatego, że żyli długo, także dlatego, że długo żyła pamięć żywa”. Czytaj dalej

Skąd się wzięła nazwa Beskidów?

Oddział Sanocki Towarzystwa Historycznego oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Sanoku zapraszają na wykład prof. Michała Parczewskiego pt. Skąd się wzięła nazwa Bieszczadów i Beskidów? Próba interpretacji archeologicznej, który odbędzie się 13 marca (środa) 2013 r. o godz. 17 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sanoku przy ul. Lenartowicza 2 (sala nr 20).