Stanisław Vincenz
(fragment)
Grenoble 7.XI.1955 r.
Wielce Łaskawy i Drogi Panie Profesorze, (1)

Ufam, że mi Pan wybaczy opóźnienie i to że nie dawałem znaku życia. Mnie samego gnębiło to już niemało, ale proszę mi wierzyć, całe to lato mam tak wypełnione pracą, że nieraz nie wiem co naprzód zacząć. I w tej chwili także odłożyłem na bok inne prace i listy, bo komuś „krzywda” musi się stać. Bo oto straszna rzecz, na kalendarzu widnieje jak byk data 7-mego listopada, a Pan życzył sobie abym przysłał ten zarys około pierwszego!
Dla usprawiedliwienia dodam, że musiałem nie tylko wykończyć tego lata książkę na którą czeka, także pobłażliwie, wydawca francuski, ale ponadto sprawić się z korektami angielskiego i polskiego wydania „Na wysokiej połoninie”, z całą ogromną korespondencją i wszystkimi kłopotami a nawet zmartwieniami które zawsze są, a teraz szczególnie z powodu odległości, połączone z wydawaniem i przygotowaniem książki. Poza tym miałem jeszcze dawno obiecane recenzje książki do odrobienia itp. Czytaj dalej →