W zeszłym roku ukazał się na Ukrainie bardzo ciekawy album pt. Huculskie artystyczne wyroby z metalu kon. XVIII – pocz. XX w., pod redakcją Ołeksa Balko (Гуцульські xудожні вироби з металу kін. XVIII – поч. XX cт., Інститут Колекціонерства Українських Мистецьких Пам’яток при НТШ, Львів 2011). Liczący on 376 stron i jest poświęcony artystycznym wyrobom z metalu z okresu od końca XVIII do połowy XX w.  z terenu Huculszczyzny.
 Prezentuje damskie i męskie ozdoby i amulety – krzyże i zgardy, okucia lasek, bartki i kełefy, fajki i przyrządy do palenia, klamry (czeprahy) i zapinki, okucia pasów i toreb myśliwskich, strzelby, pistolety i prochownice, oraz elementy końskiej uprzęży. Zamieszczone w albumie zdjęcia (dobrej jakości, często całostronicowe) prezentują 729 przedmiotów pochodzących z muzeów ukraińskich i polskich, w tym 166 samych krzyży. Album zamyka katalog.
Warto dodać, że nakładem tego samego wydawcy ukazały się też dwa inne albumy: Huculskie i pokuckie świeczniki-trijcie (Гуцульські та покутські свічники-трійці, Львів 2008) oraz Malowana ceramika Kosowa i Pistynia XIX – pocz. XX w. (Мальована кераміка Косова і Пістиня ХІХ – початку ХХ столітьm, Львів 2012).


Pod koniec tego roku ukazała się książka Urszuli Janickiej-Krzywdy pt. Niebieska Gaździna. Legendy o Matce Bożej z obszaru Polskiego Podkarpacia, której wydawcą jest Oddział Nowotarski Polskiego Towarzystwa Historycznego. Zawartość liczącego 248 stron dzieła wygląda bardzo interesująco:
Blisko 20 lat temu, w 1993 r.  ukazała się nakładem oficyny Wydawniczej „Rewasz” książka pt. „Powroty w Czarnohorę. Nie tylko przewodnik” autorstwa  Marka Olszańskiego i Leszka Rymarowicza. Warto sięgnąć dziś po nią, żeby dowiedzieć się czegoś o obserwatorium na Pop Iwanie, wokół odbudowy którego zrobiło się ostatnio wile szumu.
Ukazało się IV wydanie przewodnika „Beskid Niski” Oficyny Wydawniczej „Rewasz”. To prawdziwe kompendium wiedzy o Beskidzie Niskim. Omawia najciekawsze zagadnienia z historii, geografii, przyrody i etnografii Beskidu Niskiego, w tym historię jego zasiedlenia, dzieje Konfederacji Barskiej, operację gorlicką w 1915 r. i budowę cmentarzy wojennych, bitwę o przeł. Dukielską w 1944 r., problematykę wyznaniową, nazewnictwo i. in. Część szczegółowa opisuje poszczególne pasma górskie, a słownik zawiera informacje krajoznawcze o wszystkich miejscowościach, w tym także nieistniejących. Całość uzupełniają informacje praktyczne.
Oficyna Wydawnicza „Rewasz” wypuściła na rynek trzynaste, zaktualizowane wydanie przewodnika „Bieszczady. Przewodnik dla prawdziwego turysty”. Jak na istniejące 22 lata wydawnictwo, to naprawdę imponujący wynik. Średnio raz na dwa lata czytelnicy otrzymują ten – naszym (i nie tylko naszym) zdaniem – najlepszy jaki kiedykolwiek powstał bieszczadzki przewodnik. Serdeczne gratulacje Panowie i tak trzymać!
Muzeum Etnograficzne w Toruniu wydało książkę Aleksandra Błachowskiego pt. Ubiór i krajobraz kulturowy Polski i Ukrainy Zachodniej w ikonografii J. Głogowskiego i K. Kielisińskiego, która przedstawia bezcenne źródła ikonograficzne do historii ludowego dziedzictwa kulturowego w Polsce i na Ukrainie. 
Autor odnalazł, głównie w archiwach ukraińskich około dwóch tysięcy prac Jerzego Głogowskiego (1777-1838) i Kajetana Wawrzyńca Kielisińskiego (1808-1849) malujących dawnych mieszkańców wsi polskich w ich tradycyjnych strojach regionalnych. Prezentowany materiał jest unikatowy i nieznany polskiemu czytelnikowi. Akwarele, rysunki i szkice prezentują mieszkańców różnych regionów etnograficznych, w tym górali karpackich polskich i ruskich w strojach z pierwszej połowy XIX w., których forma mocno odbiega od naszych dotychczasowych wyobrażeń. 
Mało kto wie, że Ferenc Molnar autor znanych z lektur szkolnych „Chłopców z placu Broni” był również korespondentem wojennym z galicyjskiego frontu I wojny. Dziś jego korespondencje możemy przeczytać po polsku, ukazały się bowiem nakładem wydawnictwa Most w tłumaczeniu Akosa Engelmajera. Wstrząsające relacje Molnara z walk w Karpatach – od Limanowej przez Duklę po Przemyśl, pisane świetnym, barwnym językiem to naprawdę wspaniała lektura.

