Nowości wydawnicze

Najnowsza książka Staszka Krycińskiego

Rok temu, mniej więcej o tej właśnie porze zamieściliśmy post pod tytułem „Nowa książka Staszka Krycińskiego”. Dziś ten tytuł wypada powtórzyć, tyle że książka jest inna, całkiem świeża. Autor w myśl zasady „co rok, to prorok” oddaje do rąk czytelników nową pozycję o Bieszczadach. Tym razem z podtytułem „Cierń w wilczej łapie” nawiązującym do tragicznych losów Terki i Wołkowyi, wsi sąsiadujących ze sobą, splecionych w XX w. węzłem polsko-ukraińskiego konfliktu, który znalazł krwawy epilog w zbrodni dokonanej w lipcu 1946 r. Większość opisanego w tej książce obszaru zawiera się między pasmami Otrytu i Żukowa. W dorzeczu potoku Czarnego z istniejących tu dziewięciu wsi pozostały tylko Czarna, Polana i Żłobek. Ta pierwsza, jedna z największych w Bieszczadach, miała dwie cerkwie i dwa dwory, z których jeden był ufortyfikowany. Polana to rzadki przykład wsi zamieszkiwanej niegdyś po równo przez Polaków i Rusinów. W północno-wschodnim skraju opisywanego terenu odnajdujemy ślady zaginionego zamku w Hoszowie oraz historię niemieckich kolonii w Bandrowie i Steinfelsie. Przeczytamy też o kilku wsiach leżących nad Solinką, w tym o Łopience, z cerkwią skrywającą cudami słynącą ikonę Matki Bożej. Osiemdziesiąt lat temu na tutejsze odpusty przybywały kilkutysięczne tłumy. Po tym jak zrujnowana świątynia została odbudowana przez grupę zapaleńców, kult odżył i od dwudziestu lat znów gromadzą się tu wierni z całego kraju.
Stanisław Kryciński, Bieszczady. Cierń w wilczej łapie, Wydawnictwo Libra PL, 248 str.

„Dialogi z Sowietami” po ukraińsku

Czy to przypadek, czy może maczał w tym palce sam autor spoglądający gdzieś tam z błękitnej połoniny na nasz padół, dość że ukazały się właśnie nakładem lwowskiego Wydawnictwa „Apriori” vincenzowskie „Dialogi z Sowietami” (Діалоги з совєтами) przetłumaczone na język ukraiński. Autorem tłumaczenia jest znakomity tłumacz Oleś Herasym, który przekładał z polskiego na ukraiński m.in. utwory Józefa Czapskiego, Ryszarda Kapuścińskiego i księdza Józefa Tishnera.
I tylko pozostaje mieć nadzieję, że głęboko humanistyczne przesłanie zawarte w tej książce potrafi się przebić do serc i umysłów w tym czasie marnym, i że nie zagłuszy go panoszące się barbarzyństwo apostołów „Ruskiego mira”.
Czyżby Stanisław Vincenz chciał nas wszystkich poddać jakiejś trudnej próbie?

Zaniedbywane karpackie dziedzictwo

Już sam podtytuł „Dziedzictwo zagrożone” odnoszące się do hal i polan definiuje temat najnowszej publikacji w serii „Spotkajmy się na szlaku kultury wołoskiej”, której wydawcą jest gorczańska gmina Ochotnica Dolna. Jest też elementem projektu „Wiosna Wołoska”, który to ma na celu ochronę kulturowego, krajobrazowego i przyrodniczego dziedzictwa okolic znajdujących się na terenie gminy.
Przez dziesiątki lat, ba przez wieki! – zagospodarowane hale i polany były podstawą egzystencji ochotnickiego pasterstwa i rolnictwa przyczyniając się do tegoż właśnie dziedzictwa. W tej kwestii jeszcze na jeden aspekt zwróciłbym uwagę, ważny, bo świadczący o horyzoncie myślowym autorów projektu. Otóż jest to świadoma praca nad ugruntowaniem swojej tożsamości. Jakie to ważne! To sięgnięcie do korzeni przodków, do wartości, których utrata byłaby bezpowrotna. Czytaj dalej

Wybór z „Połoniny”

Właśnie dotarła do nas ciekawa i w sumie radosna informacja, otóż w Bibliotece Więzi ukazała się właśnie książka Stanisława Vincenza pt. „Na wysokiej połoninie”. Tak przynajmniej wynika z okładki, choć książka liczy zaledwie 338 stron. Nie jest to zatem jak łatwo się domyślić kompletne, liczące przecież cztery tomy dzieło, lecz jedynie wybór (o czym zapomniano poinformować na okładce), ale za to dokonany jeszcze w latach pięćdziesiątych przez samego autora. Jak pisze wydawca „z olbrzymich rozmiarów cyklu epickiego Stanisława Vincenza (1888-1971) przedstawiamy autorski wybór opowiadań o prastarej kulturze pasterskiej Huculszczyzny utrwalonej w podaniach, legendach, pieśniach, opisach zwyczajów i obrzędów”. Od czasu wydania tetralogii przez Ośrodek „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów” w 2002 roku mija właśnie dwadzieścia lat, dobrze więc, że „Połonina” wraca na księgarskie półki, jednak szkoda, że w mocno okrojonej postaci. I jeszcze jedna, może trochę złośliwa uwaga do wydawcy. Na huculskich połoninach nie kryto dachów szop słomianą strzechą jak to zdaje się sugerować fotografia na okładce, bo tam słomy pod ręką nie było.

Podhalanie. Wokół tożsamości

Kim byli górale kiedyś, a kim są dzisiaj? Jak siebie widzą i oceniają? Czy tworzą zwartą grupę? Czy mają poczucie przynależności? Czy miejsce, które jest chronione przez Tatrzański Park Narodowy, dalej stanowi o ich tożsamości? Na te pytania próbowała odpowiedzieć otwarta w Kuźnicach 15 października 2021 roku wystawa plenerowa przygotowana przez Tatrzański Park Narodowy. Zebrany materiał był tak bogaty i wartościowy, że jej organizatorzy uznali, iż zasługuje na publikację, która właśnie ujrzała światło dzienne. Książka zatytułowana „Podhalanie. Wokół tożsamości”, której autorkami są panie Agnieszka Gąsienica-Giewont i Stanisława Trebunia-Staszel, została wzbogacona o fotoreportaż Bartka Solika (osobny zeszyt). Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski w słowie wstępnym zaprasza do wsłuchania się w głos Podhalan mając nadzieję, że książka stanie się przyczynkiem do refleksji nad przyszłością góralszczyzny.

Najnowsze wydawnictwa SKPB Warszawa

Magury ’22 Rocznik krajoznawczy poświęcony Beskidowi Niskiemu i Pogórzom pod redakcją Sławomira Michalika i Anety Załugi, liczy 230 stron. Zawartość:
– Stanisław Kryciński, Katalog wybranych miejsc obronnych między Gorlicami a Przemyślem;
– Roman Reinfuss, Zbójnictwo w Karpatach wschodnich i środkowych;
– Szczęsny Morawski, Zbójce podgórskie (wyimki);
– Tomasz Borucki, Dwa przyczynki do terminologii zbójnictwa – beskidnik i bursa;
– Adam Baniak, Inwentaryzacja zabudowań w Hucie Wysowskiej;
– Adam Baniak, Orzeł z Łosia;
– Przemysław Pilich, Sanktuarium w Tuchowie;
– Andrzej Piecuch, Osobliwości geologiczne i przyrodnicze Białej Skały noszącej obecnie nazwę Stożek (852 m n.p.m.);
– Paweł Kukurowski, Potyczka pod Szymbarkiem 7 września 1939 roku w świetle przekazów niemieckich;
– Jakub Łobocki, Rozmowa ze Stanisławem Krycińskim na temat Beskidu Niskiego;
Pół wieku Magur!;
– Piotr Bonik, Relacja z obchodów 65-lecia SKPB Warszawa;
– Sławomir Michalik, Przegląd pozycji wydawniczych na temat Beskidu Niskiego wydanych w 2021 roku.

Warsztat malarski Alojzego Zompha w Bardiowie oraz Wiktora Zompha w Bardiowie i Krynicy w drugiej połowie XIX wieku autorstwa Tadeusza M. Trajdosa to pierwszy tom serii zatytułowanej „Biblioteka Magur”. Praca prezentuje twórczość Alojzego i Wiktora Zomphów, Węgrów malujących w II połowie XIX w. głównie dla cerkwi greckokatolickich na pograniczu węgierskiego Szarysza i galicyjskiej Sądecczyzny, oraz kontekst społeczny, etniczny i kulturalny tej twórczości. Omawia ówczesną sytuację w Bardiowie, gdzie mieściła się pracownia Alojzego Zompha i w Krynicy-Zdroju, do której w 1872 roku przeniósł się Wiktor Zomph, syn Alojzego. Opracowanie koncentruje się na charakterystyce stylu, ikonografii i umiejętności kompozycyjnych malarzy na tle ówczesnej praktyki artystów proweniencji rzymskokatolickiej, pracujących dla odbiorców greckokatolickich. Do pracy dołączono katalog z wykazem rozpoznanych dzieł Alojzego i Wiktora Zomphów.

Bojkowszczyzna – pogranicze czasów i przestrzeni

Książka pod takim tytułem stanowiąca zbiór 15 artykułów zredagowanych na podstawie prac licencjackich przygotowanych w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa DiG. Prace licencjackie były efektem badań terenowych w dorzeczu górnego Stryja i Sanu (powyżej Turki) w latach 2005-2008. Ze względu na znaczną odległość od centrów gospodarczych oraz ciągłość osadniczą zachowało się tu wiele elementów starej kultury, co wzbudziło zainteresowanie etnografów. Badaniu podlegała współczesna rzeczywistość kulturowa tej części Bojkowszczyzny – na pograniczu z Polską oraz z obwodem zakarpackim.  Rozmowy z mieszkańcami pamietającymi osobiście lub z opowiadań rodziców rzeczywistość sprzed II wojny światowej pozwalały uchwycić proces zmian w ciągu 100 lat. Prace zostały przyporządkowane do dwóch grup zatytułowanych „Nowe i stare czasy” oraz „Swojskie i obce światy”. Pierwsza grupa nawiązują do poszczególnych aspektów życia mieszkańców, a druga do aspektów przestrzennych świata Bojkowskiego w kategorii swojskości i obcości. Poziom prac licencjackich nie dorównuje typowym opracowaniom naukowym. Są to raczej szkice bądź eseje łatwo dostępne dla odbiorców nie przygotowanych fachowo do odbioru trudnych tekstów naukowych, a zainteresowanych dzisiejszym życiem mieszkańców Bojkowszczyzny i ich tradycją kulturową. Jednocześnie nie są to reportaże dziennikarskie z uproszczonymi wnioskami. Nie recenzuję każdego z artykułów, jedynie sygnalizuję zakres opracowania. Czytaj dalej

Історія філософії по-гуцульськи

Jest nam poczwórnie miło (bo to i górale, i Huculi, i Tischner, i znajomi z Huculszczyzny!) donieść, że staraniem Wydawnictwa „Discurs” na Ukrainie ukazała się anonsowana już na karpackich tischnerowska „Historia filozofii po góralsku” –  tym razem jako „Historia filozofii po huculsku” w przekładzie Ołesia Harasyma. Jest to nie tylko przekład, ale twórcze przekształcenie oryginału, tak aby nie tylko przez język, ale także przez realia (topografia, postacie bohaterów), a przede wszystkim kulturowe odniesienia do huculskiego świata książka stała się częścią „literatury huculskiej”.  Znaczącą rolę w jej powstaniu mieli oczywiście sami Huculi, z których pomocy i konsultacji tłumacz czerpał pełną garścią (jest wśród nich znana czytelnikom Płaju i naszego portalu Luba Paraskewia-Strynadiuk). Nie można także nie wspomnieć, że powstałe w 2013 r. Wydawnictwo „Discurs”, mające w dorobku wydanie wielu dzieł współczesnej literatury ukraińskiej (ale także przekładu książek ks. J. Tischnera i J. Żakowskiego „Tichner czyta Katechizm”, S. Vincenza „Prawdy Starowieku”, czy P. Szekeryka-Donykiwa „Dido Iwanczik”) ma siedzibę w przysiółku Gruń w huculskich Brusturach.
Mamy nadzieję, że tischnerowskie eseje o naturze człowieka, o dobru i złu, o sacrum i profanum – bo tym w istocie jest jego „Historia filozofii po góralsku”, zostaną dobrze przyjęte na Ukrainie (i oczywiście na Huculszczyźnie), spotkają się nie tylko z pozytywną reakcją czytelników na dzieło literackie jako takie, ale że wpłyną także na postawy, poglądy i wybory życiowe – a przecież o to księdzu jegomościowi chodziło. Czytaj dalej

„Prace Pienińskie” raz jeszcze

Nie miął rok od czasu ukazania się trzydziestego tomu „Prac Pienińskich”, a tu – proszę bardzo – mamy już tom następny i to wcale nie mniej obszerny od jubileuszowego. Tom 31 popularnonaukowego rocznika Pienińskiego Ośrodka Historii Turystyki Górskiej w Szczawnicy, wydawanego przez Oddział Pieniński PTTK w Szczawnicy i Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich, a redagowanego oczywiście jak zwykle przez Ryszarda Remiszewskiego (nie ma co ukrywać, także członka naszego Towarzystwa) liczy ponad 400 stron. Ten wielce dla Pienin zasłużony periodyk zawiera jak zwykle wiele bardzo ciekawych tekstów w każdym z czterech działów, a także – co w dzisiejszych czasach już niezwykle rzadkie – kilkanaście pienińskich wierszy. W dziale pierwszym uwagą zwracają m.in. zajmująca opowieść prof. Ludwika Freya o jałowcu Sawina, przegląd stolarstwa artystycznego w kościołach Zamagurza Spiskiego Andrzeja Skorupy i omówienie wojennych losów ojca Maurycego Przybyłowskiego spisane przez Mateusza Gniazdowskiego w oparciu o wspomnienia Jadwigi Maurer. W dziale drugim, czyli wśród przyczynków na pewno warto przeczytać świetnie zilustrowany teksty Ryszarda Remiszewskiego o Dębie Palocsayów sprzed niedzickiego zamku i wspomnienie o niedawno zmarłym Januszu Kamockim. Spośród recenzji i polemik wart polecenia jest z pewnością tekst, w którym Marek Maluda pochyla się na piśmiennictwem zmarłego w ubiegłym roku Józefa Nyki. Tu jednak koniecznie muszę dodać, że w Wydawnictwie PTTK „Kraj” Józef Nyka wydał nie tylko „Spływ Przełomem Pienińskim”, ale także w latach 1978-79 pięć niewielkich monografii tatrzańskich schronisk w ramach serii „Składanki o obiektach turystycznych PTTK” w nakładach po 30000 egz. co autorowi artykułu umknęło. Nie sposób też nie odnotować z podziękowaniem i wdzięcznością wielu ciepłych słów skierowanych pod adresem Almanachu karpackiego „Płaj” z okazji wydania jego ostatniego tomu, zawartych przez Ryszarda Remiszewskiego w tekście zatytułowanym „Płaj, Płajowi, Płajom…”.

Dalszy ciąg spotkań ze Staszkiem Krycińskim

Miłośników twórczości Stanisława Krycińskiego pragniemy poinformować, że w najbliższy dniach odbędą się kolejne promocje – oczywiście z osobistym udziałem autora – jego najnowszej książki wydanej przez wydawnictwo Libra.pl zatytułowanej Bieszczady. Gdzie dzwonnica głucha otulona w chmury. I tak:
27 kwietnia o godz. 17 w Rzeszowie w Księgarni Libra PL przy ul. Jagiellońskiej 12,
28 kwietnia o godz. 17 w Przemyślu w księgarni „Kontrabanda Literacka” przy ul. Asnyka 6, oraz
29 kwietnia także o godz. 17 w Polańczyku w Centrum Informacji Uzdrowiskowo-Turystycznej przy ul. Zdrojowej 1b.
Serdecznie zapraszamy.