Nowości wydawnicze

Rośliny Karpat

Z okazji Międzynarodowej Konferencji „Rośliny lecznicze w nauce i kulturze” organizowanej przez Instytut Historii Nauki PAN, Societas Scientiarum Klukoviana et Jablonovianae, Instytut Etnologii i Antropologii UJ w dniach 19-21 maja 2022 r. w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu i w Pałacu Staszica w Warszawie, a także z okazji Karpackiego Warsztatu Etnobotanicznego – „Sekrety Ziół”, który odbędzie się w poniedziałek 31 lipca 2023 roku w Domu Sądeckim wydana została drukiem broszura zatytułowana „Rośliny Karpat. Tradycje, obyczaje i badania” zawierająca wybór tekstów z Almanachu Karpackiego „Płaj”.
Wydawcą broszury jest Towarzystwo Karpackiego będące partnerem wyżej wymienionej Konferencji.
Wersję cyfrową (format PDF) można pobrać klikając na jej okładkę widniejącą obok.

Ćwiartkowy „Bieszczad”

Właśnie dotarła do nas świetna wiadomość – dwudziesty piąty „Bieszczad” opuścił drukarnię. Mamy zatem kolejny, niewątpliwie jubileuszowy tom tego wielce zasłużonego dla upowszechniania wiedzy o tym fragmencie Karpat rocznika wydawanego przez Oddział Bieszczadzki Towarzystwa Opieki nad Zabytkami z siedzibą w Ustrzykach Dolnych. Niech do jego lektury zachętą będzie ten fragment ze wstępu autorstwa Tadeusza Szewczyka:
Nasz rocznik z założenia historyczno-krajoznawczy, a więc nachylony ku przeszłości, często jest również „oddawaniem głosu nieobecnym, odchodzącym już kulturom, społecznościom”, które dawniej stanowiły integralną część bieszczadzkiej rzeczywistości. Na terytorium Polski żyło wiele grup etnicznych, religijnych, językowych i  kulturowych. W okresie przedwojennym ponad 30% jej mieszkańców było przedstawicielami innych narodowości. W dawnych Bieszczadach ten wskaźnik był jeszcze wyższy. Bieszczady były zatem wielokulturowe i to nie tylko ze względu na „językową mozaikę”. Czytaj dalej

Bibliografia Płaju wydrukowana!

Udostępniając na naszym portalu, niecałe trzy tygodnie temu, cyfrową wersję Bibliografii Almanachu Karpackiego „Płaj” obiecywaliśmy, że wkrótce ukaże się także jej tradycyjna, drukowana wersja. I właśnie teraz, z nieukrywaną radością możemy poinformować wszystkich wielbicieli papierowych form publikacji o możliwości zakupu za jedyna 25 PLN w Oficynie Wydawniczej „Rewasz” pachnącej jeszcze drukarnią, liczącej 152 strony Bibliografii zawartości tomów 1-60 wydanych w latach 1987 – 2021 Almanachu Karpackiego „Płaj”. Mam nadzieję, że wszyscy ci, którzy mają komplet wydanych tomów „Płaju”, a wiem o co najmniej kilku takich wiernych czytelnikach, odżałują te parę złotych i uzupełnią swoja kolekcję o ten jej ostatni już element.
Aby zmówić Bibliografię wystarczy kliknąć na znajdujący się po prawej stronie przycisk „zamów”.

Między Osławą a Jasiołką

Nakładem Wydawnictwa „Libra.pl” ukazała się w ostatnich dniach stycznia książka opatrzona dość rozbudowanym tytułem „Między Osławą a Jasiołką. Łemkowszczyzna Wschodnia w latach 1918–1939. Studium historyczno-etnograficzne”. Jej autorem jest członek Towarzystwa Karpackiego, historyk, regionalista, kustosz Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku i autor licznych publikacji dr Hubert Ossadnik. Publikacja jest obszerną monografią naukową wschodniej Łemkowszczyzny w okresie międzywojennym wzbogaconą niezwykle interesującym materiałem ikonograficznym, w tym wieloma niepublikowanymi dotąd fotografiami. Autor wykorzystał w swojej pracy mało znane dotychczas kwestionariusze sanockiego Inspektoratu Szkolnego z połowy lat 30. XX wieku, co pozwoliło ukazać wieloaspektowy świat Łemków oczyma nauczycieli wiejskich i oddać bardzo wiarygodnie realia owego czasu. Książka opisuje wybrane elementy kultury materialnej – układ wsi, budownictwo, wnętrza chałup, obrzędy budowy domu, zajęcia ludności, pożywienie, stan zdrowotny, higienę i medycynę ludową. Głównie na podstawie własnych badań autor przedstawia Łemków, jako lokalne społeczności, z ich aktywnością polityczną, społeczną i gospodarczą, emigracje zarobkowe, miejscowe stosunki wyznaniowe, obrzędy i zwyczaje doroczne oraz rodzinne, zwyczajów i obrzędów pogrzebowych.

O bieszczadzkim cierniu w wilczej łapie

W najbliższy czwartek, 12 stycznia 2023 r. o godz. 18 w Klubie Absolwenta w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej przy Placu Politechniki 1, Staszek Kryciński będzie opowiadał o swojej najnowszej książce pt. „Bieszczady. Cierń w wilczej łapie” wydanej w grudniu ubiegłego roku przez wydawnictwo Libra.pl, o której już na naszym portalu pisaliśmy na początku grudnia. Ów „cierń” to nawiązanie do tragicznych losów Terki i Wołkowyi, dwóch wsi sąsiadujących ze sobą, splecionych w XX w. węzłem polsko-ukraińskiego konfliktu, który znalazł krwawy epilog w zbrodni dokonanej w lipcu 1946 r.
Jak trafić do Klubu Absolwenta? Łatwizna. Gdy głównym wejściem wejdziemy do Dużej Auli PW i odwrócimy się w lewo, to w lewym narożniku zobaczymy szklane drzwi do Klubu Absolwenta.
Zapraszamy serdecznie! Na spotkaniu z autorem będzie można oczywiście nabyć książkę. Ceny promocyjne, autografy gratis!

Najnowsza książka Staszka Krycińskiego

Rok temu, mniej więcej o tej właśnie porze zamieściliśmy post pod tytułem „Nowa książka Staszka Krycińskiego”. Dziś ten tytuł wypada powtórzyć, tyle że książka jest inna, całkiem świeża. Autor w myśl zasady „co rok, to prorok” oddaje do rąk czytelników nową pozycję o Bieszczadach. Tym razem z podtytułem „Cierń w wilczej łapie” nawiązującym do tragicznych losów Terki i Wołkowyi, wsi sąsiadujących ze sobą, splecionych w XX w. węzłem polsko-ukraińskiego konfliktu, który znalazł krwawy epilog w zbrodni dokonanej w lipcu 1946 r. Większość opisanego w tej książce obszaru zawiera się między pasmami Otrytu i Żukowa. W dorzeczu potoku Czarnego z istniejących tu dziewięciu wsi pozostały tylko Czarna, Polana i Żłobek. Ta pierwsza, jedna z największych w Bieszczadach, miała dwie cerkwie i dwa dwory, z których jeden był ufortyfikowany. Polana to rzadki przykład wsi zamieszkiwanej niegdyś po równo przez Polaków i Rusinów. W północno-wschodnim skraju opisywanego terenu odnajdujemy ślady zaginionego zamku w Hoszowie oraz historię niemieckich kolonii w Bandrowie i Steinfelsie. Przeczytamy też o kilku wsiach leżących nad Solinką, w tym o Łopience, z cerkwią skrywającą cudami słynącą ikonę Matki Bożej. Osiemdziesiąt lat temu na tutejsze odpusty przybywały kilkutysięczne tłumy. Po tym jak zrujnowana świątynia została odbudowana przez grupę zapaleńców, kult odżył i od dwudziestu lat znów gromadzą się tu wierni z całego kraju.
Stanisław Kryciński, Bieszczady. Cierń w wilczej łapie, Wydawnictwo Libra PL, 248 str.

„Dialogi z Sowietami” po ukraińsku

Czy to przypadek, czy może maczał w tym palce sam autor spoglądający gdzieś tam z błękitnej połoniny na nasz padół, dość że ukazały się właśnie nakładem lwowskiego Wydawnictwa „Apriori” vincenzowskie „Dialogi z Sowietami” (Діалоги з совєтами) przetłumaczone na język ukraiński. Autorem tłumaczenia jest znakomity tłumacz Oleś Herasym, który przekładał z polskiego na ukraiński m.in. utwory Józefa Czapskiego, Ryszarda Kapuścińskiego i księdza Józefa Tishnera.
I tylko pozostaje mieć nadzieję, że głęboko humanistyczne przesłanie zawarte w tej książce potrafi się przebić do serc i umysłów w tym czasie marnym, i że nie zagłuszy go panoszące się barbarzyństwo apostołów „Ruskiego mira”.
Czyżby Stanisław Vincenz chciał nas wszystkich poddać jakiejś trudnej próbie?

Zaniedbywane karpackie dziedzictwo

Już sam podtytuł „Dziedzictwo zagrożone” odnoszące się do hal i polan definiuje temat najnowszej publikacji w serii „Spotkajmy się na szlaku kultury wołoskiej”, której wydawcą jest gorczańska gmina Ochotnica Dolna. Jest też elementem projektu „Wiosna Wołoska”, który to ma na celu ochronę kulturowego, krajobrazowego i przyrodniczego dziedzictwa okolic znajdujących się na terenie gminy.
Przez dziesiątki lat, ba przez wieki! – zagospodarowane hale i polany były podstawą egzystencji ochotnickiego pasterstwa i rolnictwa przyczyniając się do tegoż właśnie dziedzictwa. W tej kwestii jeszcze na jeden aspekt zwróciłbym uwagę, ważny, bo świadczący o horyzoncie myślowym autorów projektu. Otóż jest to świadoma praca nad ugruntowaniem swojej tożsamości. Jakie to ważne! To sięgnięcie do korzeni przodków, do wartości, których utrata byłaby bezpowrotna. Czytaj dalej

Wybór z „Połoniny”

Właśnie dotarła do nas ciekawa i w sumie radosna informacja, otóż w Bibliotece Więzi ukazała się właśnie książka Stanisława Vincenza pt. „Na wysokiej połoninie”. Tak przynajmniej wynika z okładki, choć książka liczy zaledwie 338 stron. Nie jest to zatem jak łatwo się domyślić kompletne, liczące przecież cztery tomy dzieło, lecz jedynie wybór (o czym zapomniano poinformować na okładce), ale za to dokonany jeszcze w latach pięćdziesiątych przez samego autora. Jak pisze wydawca „z olbrzymich rozmiarów cyklu epickiego Stanisława Vincenza (1888-1971) przedstawiamy autorski wybór opowiadań o prastarej kulturze pasterskiej Huculszczyzny utrwalonej w podaniach, legendach, pieśniach, opisach zwyczajów i obrzędów”. Od czasu wydania tetralogii przez Ośrodek „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów” w 2002 roku mija właśnie dwadzieścia lat, dobrze więc, że „Połonina” wraca na księgarskie półki, jednak szkoda, że w mocno okrojonej postaci. I jeszcze jedna, może trochę złośliwa uwaga do wydawcy. Na huculskich połoninach nie kryto dachów szop słomianą strzechą jak to zdaje się sugerować fotografia na okładce, bo tam słomy pod ręką nie było.

Podhalanie. Wokół tożsamości

Kim byli górale kiedyś, a kim są dzisiaj? Jak siebie widzą i oceniają? Czy tworzą zwartą grupę? Czy mają poczucie przynależności? Czy miejsce, które jest chronione przez Tatrzański Park Narodowy, dalej stanowi o ich tożsamości? Na te pytania próbowała odpowiedzieć otwarta w Kuźnicach 15 października 2021 roku wystawa plenerowa przygotowana przez Tatrzański Park Narodowy. Zebrany materiał był tak bogaty i wartościowy, że jej organizatorzy uznali, iż zasługuje na publikację, która właśnie ujrzała światło dzienne. Książka zatytułowana „Podhalanie. Wokół tożsamości”, której autorkami są panie Agnieszka Gąsienica-Giewont i Stanisława Trebunia-Staszel, została wzbogacona o fotoreportaż Bartka Solika (osobny zeszyt). Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski w słowie wstępnym zaprasza do wsłuchania się w głos Podhalan mając nadzieję, że książka stanie się przyczynkiem do refleksji nad przyszłością góralszczyzny.