Wydarzenia

Pan Władysław – emigrant i strażnik tajemnicy

W ostatnią środę odbyło się ósme seminarium Pracowni Badań nad Spuścizną Stanisława Vincenza, na którym punktem wyjścia do dyskusji był referat prof. Jakuba Żmidzińskiego z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, zatytułowany „Pana Władysława opowieść o powstaniu styczniowym. Żmudzkie wątki w tetralogii Stanisława Vincenza „Na wysokiej połoninie” wygłoszony wcześniej na międzynarodowej interdyscyplinarnej konferencji naukowej „Wilno i Wileńszczyzna XIX wieku: język – literatura – kultura”. Nagranie z tego wydarzenia można już od dziś obejrzeć pod tym linkiem. Prelegent przedstawił kilka wątków związanych z pojawiającą się w „Barwinkowym wianku” postacią pana Władysława i jej historycznym pierwowzorem, powstańcem styczniowym, uciekinierem z Sybiru i przymusowym emigrantem osiadłym na Huculszczyźnie – Władysławem Sedorowiczem. W dyskusji pojawiły się ciekawe próby interpretacji tej postaci i intencji przyświecających autorowi przy jej wprowadzenie na karty tetralogii. Wydaje się, że Stanisław Vincenz – tak jak przy wielu innych postaciach pojawiających się w „Połoninie”, tak i w tym wypadku – obdarzył ją swoimi cechami, a także tymi, które chciałby widzieć u siebie. Czytaj dalej

Raz jeszcze o nagrobkach w Mszanie

Po zakończeniu restauracji XIX-wiecznych łemkowskich nagrobków na cmentarzu w beskidzkoniskiej Mszanie, o którym to przedsięwzięciu pisaliśmy już na naszym portalu dwukrotnie, na stronie internetowej Mszany pani sołtys Ewa Kaczmarska-Więckowska zamieściła piękne podziękowanie dla wszystkich darczyńców, którzy swoją ofiarnością przyczynili się do zrealizowania tego projektu. Jest tam też do obejrzenia obszerna relacja fotograficzna z kolejnych etapów prac, w której można na przykładach konkretnych nagrobków zobaczyć ich efekty. Wart podkreślenia jest fakt, że w tym przedsięwzięciu, pod fachową opieką Szymona Modrzejewskiego wzięło udział także wielu mieszkańców Mszany.

Stanisław Vincenz botanikiem?

W środę 26 października 2022 roku odbyło się siódme już, a pierwsze po wakacjach seminarium Pracowni Badań nad Spuścizną Stanisława Vincenza podczas którego prof. dr hab. Ludwik Frey z Instytutu Botaniki Polskiej Akademii Nauk opowiedział o tym, jak ważną funkcję spełniają rośliny w „Połoninie” i innych utworach Stanisława Vincenza i w jaki sposób drzewa, trawy i zioła odcisnęły swój ślad w jego dziełach literackich.
W wykładzie o botanice Stanisława Vincenza i następującej po nim dyskusji podjęta też została próba odpowiedzi na intrygujące pytanie: czy autor cyklu połonińskiego sprawdziłby się jako przyrodoznawca?
A całe wydarzenie oczywiście zarejestrowano i teraz można je obejrzeć w tym miejscu.
Gorąco polecamy.

Z Hawiarskiej Koliby nie popłynie już melodia

Dotarła dziś do nas smutna wiadomość o tym, że w sobotę 29 października 2022 r. spłonęło doszczętnie schronisko Gorczańska Chata „Gocha” usytuowane w Ochotnicy Górnej powyżej przysiółka Jamne, będące własnością Oddziału Akademickiego PTTK w Krakowie. Wcześnie (od lat osiemdziesiątych) nazywało się Hawiarska Koliba i było schroniskiem klubu turystycznego studentów AGH, a jego nazwę wymyślił podobno współzałożyciel klubu Andrzej Mróz. Ogień bardzo szybko objął całe schronisko z uwagi na jego drewnianą konstrukcję, a lokalizacja utrudniała z kolei skuteczną akcję ratowniczą strażakom uniemożliwiając dojazd ciężkim sprzętem.
W taki smutny sposób zamknął się piękny rozdział dziejów studenckiej turystyki.

Zrzutka – wiadomości z Bystrzca

Wszystkich darczyńców spełnionych i przyszłych informujemy, że w ostatni weekend dotarły do Bystrzca i przekazane zostały żołnierzom zakupione za ostatnio zebrane środki śpiwory, karimaty, plecaki taktyczne, małe butle gazowe i odzież. Bohaterami wyprawy są Paulina i Marcin, którzy podjęli się tego wyjazdu, w dodatku zakupionym przez nich specjalnie na tę okoliczność samochodem, który pozostał w Bystrzcu i uroczyście poświęcony również ma trafić (a niewykluczone, że już trafił) na front. W najbliższym czasie organizujemy kolejną wyprawę ponieważ nie wszystkie rzeczy udało się wyprawić. Czeka  na transport generator elektryczny, odzież termoaktywna i żywność. A zbiórka trwa nadal. Prosimy o hojność w tym trudnym dla Ukrainy czasie. Środki zbieramy do końca miesiąca, więc nie zwlekajcie i już dzisiaj dołóżcie swój grosik. Ukraina broni także naszej wolności! Jeśli ktoś ma możliwość zakupu potrzebnych rzeczy w korzystnej cenie, albo chciałby przekazać dary w naturze – prosimy o kontakt: Wojtek Brzosko (organizator zrzutki) 606-195-562, Leszek Rymarowicz (Towarzystwo Karpackie) 516-167-826. Czytaj dalej

Łemkowskie nagrobki w Mszanie jak nowe

Rok temu na naszym portalu pisaliśmy o staraniach sołtys beskidzkoniskiej Mszany pani Ewy Kaczmarskiej-Więckowskiej czynionych wokół restauracji starych XIX-wiecznych łemkowskich nagrobków znajdujących się na terenie cerkwiska i na cmentarzu. Zamieściliśmy też jej apel o finansowe wsparcie tej inicjatywy, przy okazji przypominając mszańskiego parocha Grzegorza Ławrowskiego i jego ogromnie zasłużoną dla tych terenów rodzinę. Dziś z radością spieszymy poinformować, że starania pani sołtys przyniosły pozytywny efekt ponieważ dzięki zgromadzonym przez nią funduszom wszystkie stare nagrobki na cmentarzu zostały przez Szymona Modrzejewskiego z „Magurycza” ustabilizowane i starannie odnowione, a na cerkwisku stanął osadzony w piaskowcowym monolicie oryginalny krzyż niegdyś wieńczący mszańską cerkiew. Nisko kłaniamy się pani Ewie i gorąco dziękujemy za jej wysiłki i trud włożony w ratowanie łemkowskich pamiątek. Mamy nadzieję, że za jej przykładem pójdą inni. Czytaj dalej

Zimowa pomoc dla Bystrzca

Zbliża się zima, w górach jest ona ciężka nawet dla Hucułów, a co powiedzieć o uchodźcach, których los rzucił do tej bliskiej nam wsi? Chłopaki (i dziewczyny) z Bystrzca, tak jak z całej Huculszczyny dzielnie walczą z moskalem na froncie. Okopy, błoto, zimno…
Rezultaty pierwszej zbiórki oraz napływ darów przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Dzięki organizatorom akcji i ludziom dobrej woli udało się już trzykrotnie przekazać do Bystrzca niezbędne rzeczy. Żywność, środki czystości, leki, ciepłą odzież i inne rzeczy wspomagały zarówno walczących na froncie jak i ich rodziny, które pozostały w domu, a także uchodźców żyjących w Bystrzcu. Rzeczy które przekazaliśmy bezpośrednio dla żołnierzy były wysokiej jakości i służą im cały czas, za co są nam bardzo wdzięczni. Za przekazane pieniądze w miejscowej szkole, gdzie przebywają uchodźcy, udało się urządzić z prawdziwego zdarzenia łazienkę z prysznicem i pralką.
Aktualnie dla żołnierzy potrzebne są śpiwory, karimaty, poduszki dmuchane turystyczne, bielizna termiczna, generatory prądu, akumulatory 100 A i 60 A, powerbanki do ładowania telefonów, kuchenki turystyczne i oczywiście leki, nie wspominając o żywności z długim terminem ważności. Nie możemy zapomnieć także o osobach w dalszym ciągu nie mogących wrócić do własnych domów i pozostających w Bystrzcu na zimę.
Przyjaciół nie możemy pozostawić bez pomocy. Dlatego ogłaszamy kolejną zbiórkę i apelujemy do członków i sympatyków Towarzystwa Karpackiego, a także wszystkich którym Huculszczyzna jest szczególnie bliska o hojność w tym trudnym dla Ukrainy czasie. Środki zbieramy do końca miesiąca, więc nie zwlekajcie i już dzisiaj dołóżcie swój grosik.
Jeśli ktoś ma możliwość zakupu potrzebnych rzeczy w korzystnej cenie, albo chciałby przekazać dary w naturze – prosimy o kontakt: Wojtek Brzosko (organizator zrzutki) 606-195-562, Leszek Rymarowicz (Towarzystwo Karpackie) 516-167-826. O efektach akcji poinformujemy.

A jak na łopieńskim odpuście było…

Wszystkie znaki na niebie i ziemi stawiały pod znakiem zapytania tegoroczny odpust w Łopience, bowiem od tygodnia w Bieszczadach lało, było zimno, wilgotno i nieprzyjemnie. Potoki wezbrały, ziemia nasiąkła i wszędzie królowało bieszczadzkie błoto, a w dolinie Łopienki mgły i chmury okryły okoliczne szczyty. Na wypożyczonej scenie, która pełniła rolę ołtarza polowego, pomimo daszku nie było skrawka suchej powierzchni. Jedynie cerkiew zapewniała schronienie od deszczu, ale cóż to jest jedna cerkiew na tak wielu.
A jednak mimo tak niesprzyjających warunków już od soboty zaczęli zjeżdżać do Łopienki sprzedawcy i rozstawiać namioty wokół cerkwi, no bo jak odpust, to nie może zabraknąć odpustowych cukierków, korkowców, serduszek i koralików. Od soboty zaczęło się też sprzątanie i dekorowanie cerkwi. Wszystkim kierowała Agnieszka Bernadzka od lat dbająca o właściwy wystrój cerkwi na wszystkich uroczystościach, a pomagali jej tradycyjnie harcerze z Przeworska. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W niedzielę odświętnie udekorowana cerkiew powoli wypełniała się przybywającymi pielgrzymami chociaż przez całą noc i poranek padało.
Deszcz nie zniechęcił także uczestników pieszej pielgrzymki z Górzanki, którą jak zwykle prowadził ksiądz Piotr Bartnik. Przez rwące wody potoków i błotniste leśne drogi szczęśliwie dotarła do Łopienki. W tym czasie gotowe już było nagłośnienie, zamontowane przez nadleśniczego Wojciecha Głuszko, dojechała też Agata Rymarowicz, która przygotowała oprawę muzyczną mszy, dojechali także księża. Czytaj dalej

Na pięćdziesięciolecie „Magur”

„Magury” czyli rocznik krajoznawczy poświęcony Beskidowi Niskiemu i Pogórzom wydawane są od 1972 roku przez  Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich z Warszawy. Pierwsze zeszyty ukazywały się jako informatory ogólnopolskiego studenckiego rajdu w Beskidzie Niskim. Z czasem straciły bezpośredni związek z rajdem i stały się samodzielnym czasopismem, w którym dominowała tematyka beskidzkoniska i łemkowska. Na początku lat 90. „Magury” wydawane były przez Towarzystwo Karpackie, jednak gdy okazało się, że wydawanie dwóch czasopism przerasta nasze możliwości, ograniczyliśmy się do Almanachu karpackiego „Płaj”. Na szczęście, po niewielkiej przerwie w SKPB znalazła się ekipa, która podjęła wydawanie „Magur” i robi to z doskonałym skutkiem do dziś.  Serdeczne gratulacje składamy obecnej Redakcji, a dla uczczenia tego okrągłego jubileuszu postanowiliśmy udostępnić czytelnikom opracowanie przygotowane przez członka Towarzystwa Karpackiego Macieja Miśkowca zawierające bibliografię Magur za lata 1972-2000 uzupełnioną o zawartość pozostałych, wydanych do dziś zeszytów.  Udostępniamy także w formacie PDF zdygitalizowane „Magury 91”, wydane pod wspólnym szyldem Towarzystwa Karpackiego i Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich. Zeszyt ten, którego okładkę zdobi zdjęcie z pierwszego po wojnie łemkowskiego kermeszu w Olchowcu, wypełnieją w całości łemkowskie tematy, które mimo upływu lat  – jak się wydaje – nic nie straciły ze swojej aktualności.

Wykłady o dawnym Podkarpaciu raz jeszcze

A oto nowa porcja udostępnionych przez nas prelekcji prof. Tadeusza Trajdosa omawiających historię, zabytki i dzień dzisiejszy dawnych karpackich komitatów węgierskich. Tym razem głównym bohaterem wykładów jest komitat Bereg.
12 Komitat Bereg: zabytki węgierskie (wsie i małe miasteczka) (czas 0:42:12 h)
13 Komitat Bereg: zabytki węgierskie (Beregowo) (czas 1:37:09 h)
14 Komitat Bereg: zabytki węgierskie (Mukaczewo) (czas 1:09:43 h)
15 Komitat Bereg: zabytki czechosłowackie, niemieckie i żydowskie (czas 1:10:41 h)
16 Komitat Bereg: zabytki Rusińskie (czas 1:55:04 h)