Jubileuszowy 50 tom Płaju

P50_okl_dI tak,  nie wiedzieć kiedy, „Płaj” dobrnął do pół setki tomów.  50. tom jest podwójny, datowany na wiosnę i jesień 2015. Wiodącym artykułem jest bardzo obszerna monografia pasma Bukowicy w Beskidzie Niskim, oparta w znacznej mierze na wywiadach z ostatnimi żyjącymi mieszkańcami przedwojennych wsi łemkowskich. Autorem jest oczywiście niezmordowany w badaniach tego regionu Wojciech Krukar. Cechą szczególną pięćdziesiątego „Płaju” jest obfitość materiałów biograficznych. I tak Leszek Rymarowicz kreśli sylwetkę ukraińskiego polityka z początków XX wieku, który zwykł był spędzać wakacje w samotni nad Czarnym Czeremoszem. Tadeusz Trajdos prezentuje piękną postać księdza Czekaja, którego zasług dla ratowania zabytków sztuki cerkiewnej na Łemkowszczyźnie nie sposób przecenić. Wiesław Wójcik przywołuje góralskie wątki w życiorysie wybitnego polskiego geologa, a  Andrzej Kaczorowski opisuje na podstawie archiwaliów IPN wschodniokarpackie przejścia Kazimierza Doskoczyńskiego, postaci, która źle zapisała się w pamięci mieszkańców Bieszczadów.
Jak zwykle w „Płaju”, nie zabrakło tematyki huculsko-vincenzowskiej, tym razem w postaci wyboru śpiewanek z archiwum autora Na wysokiej połoninie oraz jego korespondencji z dawnym sąsiadem z Bystrca. Wraca wątek granicy karpackiej. Bogusław Tomaszewski odnalazł w Bieszczadach kolejne jej relikty, a Witold Grodzki w niewesołej notce w Miscellaneach relacjonuje stan ich zachowania w Górach Czywczyńskich. Po dłuższej przerwie pojawia się też w „Płaju” filatelistyka. Janusz Kubit swój artykuł o bieszczadzkich stemplach okolicznościowych okrasza garścią mało znanych epizodów z najnowszej historii Bieszczadów. pod_krzyzem
Są wreszcie dwa teksty „sentymentalne”: Antoniego Kroha o jego spotkaniach z Łemkiem z Nowej Wsi koło Krynicy oraz świętej pamięci Władysława Midowicza o jego beskidzkich pracach znakarskich. Tak się składa, że wydanie 50 Płaju zbiegło się z jubileuszem XXV-lecia wydawcy i patrona czasopisma, czyli Towarzystwa Karpackiego, o działaniach którego, można się dowiedzieć z zamieszczonego na końcu tomu kalendarium. Jest co czytać. A tu spis treści.

Udostępnij