Nowości wydawnicze

Nagroda dla mapy „Bieszczady Wysokie”

Spieszymy z radością poinformować, że na rozstrzygniętym kilka dni temu 3. Międzynarodowym Konkursie na „Najlepsze wydawnictwa o górach” odbywającym się w ramach 22. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie w 2018 roku I miejsce w kategorii map zajęły Bieszczady Wysokie – mapa turystyczna w skali 1:30000 autorstwa członka TK Wojciecha Krukara wydana przez Wydawnictwo Ruthenus – Rafał Barski z Krosna. Mapa, jak wszystkie mapy Wojtka jest rzeczywiście świetna – serdeczne gratulacje.
Z innych karpackich książek warto wspomnieć o publikacji autorstwa Jana Kiełkowskiego pt. Zdobycie Tatr. Prehistoria i początki taternictwa do roku 1903 wydanej przez Wydawnictwo STAPIS, Anna Pisarek z Katowic oraz o książce pt. Police. Pasmo w cieniu Babiej Góry, pod red. Pawła Franczaka, wydanej przez Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ, które zajęły I i II miejsce wśród monografii. W kategorii VI, której tytułu niestety nie da się zapamiętać ani powtórzyć I miejsce zajęła Fundacja Stara Droga z Janowa Lubelskiego za Łemkowski zielnik.

Prof. Ludwik Frey i jego apteka

Oficyna Wydawnicza „Rewasz”, Oddział Warszawski Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego oraz Towarzystwo Karpackie serdecznie zapraszają na spotkanie z prof. Ludwikiem Freyem autorem książek Zielnik Pieniński oraz Apteka Pienińska, które odbędzie się 23 października 2018 r. o godz. 17 w sali konferencyjnej PTFarm w Warszawie przy ul. Długiej 16 (drugi budynek z podwórka, I piętro).
Prof. dr hab. Ludwik Frey jest biologiem-botanikiem, absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, wieloletnim pracownikiem Instytutu Botaniki im. W. Szafera Polskiej Akademii Nauk, autorem ponad 400 prac i książek naukowych, artykułów i książek popularnonaukowych o tematyce botanicznej oraz artykułów o symbolice roślin. Interesuje się też historią botaniki (autor książki Karol Linneusz, książę botaników, profesor profesorów). Uprawia turystykę górską (przodownik GOT). Jest autorem książkowego tryptyku o pienińskiej florze: Opowieści o roślinach Pienin, Atlas roślin pienińskich. Kwiaty św. Kingi (wraz z J. Tyburem), Kwiaty ogrodu pienińskiego.

Witamy nowe Magury

Dla miłośników Łemkowszczyzny mamy doskonałą wiadomość – otóż pod koniec lipca tego roku ukazały się odrobinę opóźnione Magury`16. Kolejny tom rocznika krajoznawczego poświęconego Beskidowi Niskiemu i Pogórzom pod redakcją Sławomira Michalika i Anety Załugi. Jest to już 186 publikacja Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich z Warszawy licząca 164 strony i zawierająca 75 ilustracji. Cieszy nas bardzo fakt, że Magury, ten niezwykle zasłużony dla poznawania dziejów Łemkowszczyzny periodyk ukazuje się nadal i pragniemy serdecznie podziękować redaktorom czasopisma i autorom tekstów za ich trud.
W spisie treści znajdujemy następujące pozycje:
Piotr Malec, Ikony Sądu Ostatecznego — ze szczególnym uwzględnieniem zabytków z terenu Karpat; Czytaj dalej

Książka o wykopaliskach na Górze Zyndrama

W ramach Biblioteki Łąckiej, jako jej 4 tom ukazała się właśnie książka dr Marcina S. Przybyły zatytułowana Przeszłość, pamięć i dziwne ruiny. Archeologiczne odkrycia na Górze Zyndrama w Maszkowicach, wydana przez krakowską Księgarnię Akademicką.  Książka, której premiera zbiegła się z II Sądecką Watrą Archeologiczną w Maszkowicach, liczy 270 stron formatu B5, zawiera wiele ilustracji (w tym barwnych) i napisana jest w popularnej, przystępnej nawet dla laików formie, co nie znaczy, że nie porusza nawet najtrudniejszych zagadnień związanych z wykopaliskami w Maszkowicach. Warto podkreślić także to, że dr Przybyła prowadzący badania w Maszkowicach od 2010 r. nie tylko kompetentnie przedstawia wszystkie ich wyniki, ale także nie stroni od wyciągania z nich odważnych wniosków, a nawet stawiania w oparciu o nie niezwykle interesujących teorii. Naprawdę warto tę książkę przeczytać, jeśli się chce zrozumieć zawiłe ścieżki prehistorii Karpat. Czytaj dalej

Płaj 55 – vincenzowsko-huculski

Właściwie już mieliśmy zamknięty tom, gdy dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci naszego Przyjaciela, członka Wielkie Rady Karpackiego Płaju Fedora Gocza. Nie było zatem innego wyjścia, Płaj 55 zaczynamy od pożegnania osoby, która naszemu Almanachowi towarzyszyła prawie od samego początku, kogoś wyjątkowego w wielu wymiarach, postaci która – mam nadzieję – jeszcze nie raz na naszych łamach zagości.
W roku 2018 przypada 130 rocznica urodzin Stanisława Vincenza, „Barda Huculszczyzny”, autora tetralogii „Na wysokiej połoninie”, zatem tym razem mamy dobry powód żeby ten Płaj był zdominowany tematyką vincenzowsko-huculską. Tak, wiem, ostatnio wszystkie Płaje przepełnione są tą tematyką po brzegi bez względu na przypadające jubileusze. Ale jakieś alibi dobrze mieć. Zresztą, tak krawiec kraje… nic na to nie poradzimy, że większość trafiających do redakcji tekstów, w mniejszym, czy większym stopniu dotyczy Huculszczyzny i Karpat Wschodnich. Na początek tego bloku i tym razem (jak i poprzednio) głos oddajamy Leszkowi Rymarowiczowi, który w jednej większej i dwóch mniejszych odsłonach przedstawia nam huculską gminę Dzembronia rozlokowaną w okresie międzywojennym u podnóża Czarnohory, wykorzystując do tego m.in. niezwykle ciekawe archiwalne dokumenty. Poznajemy jej dzieje oraz mieszkańców. Czytaj dalej

„Bieszczad” 22 na swoje 25-lecie

Z radością witamy ukazanie się nowego, 22 tomu wielce zasłużonego czasopisma „Bieszczad” wydawanego przez Oddział Bieszczadzki Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Ustrzykach. W tym miejscu koniecznie trzeba przypomnieć, że pierwszy tom „Bieszczada” trafił do rąk czytelników ćwierć wieku temu, mamy zatem jubileusz, który niewątpliwie jest powodem do wielkiej i uzasadnionej satysfakcji dla jego wydawców i redaktorów. Nasze serdeczne gratulacje!
Jak w każdym z dotychczas  wydanych tomów, tak i w tym znajdziemy wiele bardzo interesujących tekstów, których lekturę serdecznie polecamy. A oto jego zawartość:
Maciej Augustyn, Konrad Kokoszkiewicz, Pierwotny przywilej Barbary z Felsztyna na cerkiew i popostwo w Czarnej Górnej z 1562 r.; Czytaj dalej

Bieszczady po raz siedemnasty

Całkiem po cichu i bez fanfar ujrzało właśnie światło dzienne siedemnaste wydanie Rewaszowego przewodnika „Bieszczady. Przewodnik dla prawdziwego turysty” pod redakcją Pawła Lubońskiego. Dodajmy wydanie znacznie poprawione i oczywiście uaktualnione. Jak by nie patrzeć jest to naprawdę imponujący wynik: siedemnaście wydań w ciągu dwudziestu pięciu lat i łączny nakład sięgający astronomicznej wprost (jak na współczesny rynek księgarski w Polsce) cyfry 114 tysięcy egzemplarzy. Lepszym wynikiem może pochwalić się chyba jedynie legendarny już dzisiaj przewodnik Józefa Nyki „Tatry”.
Czy się to komu podoba, czy nie, bieszczadzki przewodnik „Rewaszu” przez ostatnie ćwierć wieku kształtował postrzeganie tego fragmentu polskich gór i ich historii przez kolejne pokolenia turystów. Oczywiście tych „prawdziwych”, którzy chcą o górach, po których wędrują dowiedzieć się prawie wszystkiego. I dobrze, bo jest to naprawdę dobry, rzetelny i profesjonalnie opracowany przewodnik.
Składamy w tym miejscu Oficynie Wydawniczej „Rewasz” i wszystkim współautorom przewodnika serdeczne gratulacje. Panowie! – tak trzymać.

Łemkowszczyzna nieutracona

Z prawdziwą przyjemnością pragniemy poinformować, że Wydawnictwo Libra.pl zapowiada na 27 kwietnia 2018 r. premierę trzeciej i ostatniej część opowieści członka Towarzystwa Karpackiego Stanisława Krycińskiego o Łemkowszczyźnie. Jest to kontynuacja książek „Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat” i „Łemkowszczyzna. Czas wojny i pokoju”. Opisano w niej najdramatyczniejszy okres historii, który zaważył na łemkowskim „być, albo nie być”. Kampania wrześniowa 1939 r. i operacja dukielsko-preszowska były tylko przerażającą uwerturą do wydarzeń mających nastąpić w latach 1945-1947, a więc przymusowych wysiedleń na Ukrainę sowiecką i akcji „Wisła’, podczas której niemal wszystkich Łemków wywieziono z ich ojczyzny. Czasy PRL-u to okres inwigilacji i życia w strachu. Dopiero po 1989 r. mogły i zaczęły powstawać łemkowskie organizacje podtrzymujące odrębność tej wyjątkowej pod każdym względem grupy etnograficznej, a w jakimś sensie także tworzącego się narodu. Czytaj dalej

Dukla i okolice na starej fotografii

W imieniu Stowarzyszenia „Pod Karpatami” serdecznie zapraszamy w czwartek
5 kwietnia 2018 r. na premierową prezentację książki pt. „Dukla i okolice na starej fotografii”, która odbędzie się w „Starym Kinie” w Dukli przy ulicy Kościuszki 4,
a której towarzyszyć będzie wystawa zdjęć przedstawiających powojenną Duklę.
W programie przewidziano m.in. pokaz przedwojennych fotografii, opowiadania oraz niespodzianki. Będzie można także zakupić promowaną książki po promocyjnej cenie.

Dukla i okolice na starej fotografii, red. Justyna Chabińska, Wydawnictwo Stowarzyszenie „Pod Karpatami”, Dukla 2018, Stron 122

Jesienny Płaj 54 w środku zimy

Witamy po raz 54, jak zwykle z pewnym opóźnieniem i – co też już stało się tradycją – zaczynając tematami huculskimi.  Na pierwszy ogień Teatr Huculski, jednak nie ten Hnata Hotkewycza sprzed I wojny światowej, ale ten z okresu międzywojennego, o którym mało kto pamięta, tak w Polsce jak i na Ukrainie. Czy hołubienie tego teatru przez władze RP, wszak jego tournée po Polsce organizował osobiście Komendant Główny Policji Państwowej gen. Józef Kordian Zamorski, było efektem przemyślanej polityki państwa wobec Hucułów, czy może tylko autentyczną fascynacją kilku osób dziwnymi wyrokami historii rzuconych w wir polityki? Najpewniej po trosze jednym i drugim, ale przypomnieć warto, więc artykuł publikujemy po polsku i po ukraińsku dedykując go naszym przyjaciołom na Huculszczyźnie.

Niestrudzony badacz flory czarnohorskiej Jurij Nesteruk wydobył z mroków historii postać Isaaka Mazepy, botanika jak on sam, któremu też trochę przez przypadek przypadła rola premiera Ukraińskiej Republiki Ludowej w latach 1919-20. Jeszcze jeden artykuł związany z Huculszczyzną dotyczy obserwatorium na Pop Iwanie, tematu wielokrotnie już omawianego na naszych łamach. Tym razem powracamy do niego za sprawą niezwykle ciekawych fotografii z czasów budowy obserwatorium wykonanych przez inż. Stefana Jarocińskiego, który jako przedstawiciel brytyjskiej firmy Sir Howard Grubb, Parsons & Co. Ltd. nadzorował montaż astrografu. Czytaj dalej