Wszystko na temat: Czarnohora

Nagranie o fascynacjach lwowskich przyrodników

Jak zwykle, tak i tym razem zamieszczamy zapis ostatnich Spotkań karpackich online, na których dr Krzysztof Duda opowiadał o rozlicznych, a zarazem fascynujących pasjach lwowskich przyrodników. Ci wszyscy, którzy nie mogli wysłuchać tego zajmującego referatu, a chcieliby się dowiedzieć humanistycznych zainteresowaniach Raciborskiego, Wilczyńskiego, Kontnego i Treszki mogą sobie kliknąć na ten link i wszystkiego się dowiedzą.
Przy okazji zapraszamy na następne Spotkania karpackie online w czwartek 28 listopada, które będą poświęcone Cyfrowemu Archiwum Barbary Tondos i Jerzego Tura, a które poprowadzą wspólnie Katarzyna Tur-Marciszuk i Andrzej Żygadło.

O Krzyżach Vincenzowskich w Bystrzcu

Zapraszamy na ostatnie wakacyjne, a już ósme w 2024 roku Spotkanie Karpackie online, które odbędą się w czwartek 29 sierpnia 2024 r. jak zwykle o godz. 19 (a o 20 czasu kijowskiego).
Pomimo, a może wbrew trwającej na Ukrainie wojnie, w dniu 9 sierpnia 2024 r. w Bystrzcu pod Czarnohorą odbyła się podniosła uroczystość poświęcenia i przekazania miejscowej społeczności zrekonstruowanego krzyża poświęconego pamięci Stanisława Vincenza. Jest to już drugi krzyż ustawiony w miejscu, gdzie w latach 1926-1940 zamieszkiwał „Homer Huculszczyzny”. Pierwszy krzyż, wzniesiony w 2010 r. nie sprostał wymogom górskiego klimatu i konieczna stała się jego rekonstrukcja.
O kolejnych etapach realizacji projektu nowego krzyża oraz samej uroczystości staraliśmy się informować w mediach elektronicznych Towarzystwa Karpackiego na bieżąco. Ponieważ nie wszystkie osoby zaangażowane w tę akcje społeczną mogły być osobiście w Bystrzcu, a relacje w mediach elektronicznych są ze swojej istoty skrótowe – postanowiliśmy spotkać się w gronie zaangażowanych osób w komplecie (chociaż wirtualnie), porozmawiać, przeczytać jeszcze raz teksty odczytane pod krzyżem, a także powspominać nie tak przecież odległą uroczystość z 2010 r. A przede wszystkim solennie podziękować szczodrym Ofiarodawcom, dzięki którym projekt udało się zrealizować.
Zapraszamy do aktywnego udziału w Spotkaniach wszystkich, którzy przyczynili się do powstania zarówno pierwszego jak i drugiego Vincenzowskiego Krzyża. Udział potwierdzili już Włodek Witkowski autor projektu krzyża, Janusz Byra dzięki któremu udało się pozyskać w Polsce i przekazać wykonawcy najwyższej jakości belki dębowe, Janek Choroszy autor przepięknej przemowy wygłoszonej podczas uroczystości, Andrzej Wielocha zaangażowany w prace przy obu krzyżach, autor wygłoszonego podczas uroczystości „Słowa od nieobecnych”, Sławek Zełenczuk obecny i dokumentujący obie uroczystości – tę z 2010 r. i tę z 2024 r., Ołeksandr Stepanenko koordynujący na miejscu prace przy wznoszeniu drugiego krzyża, Wasyl Sławijczuk majster huculski, który wykonał drugi krzyż, Mykoła Iluk który był trembitarem na obu uroczystościach. Mamy nadzieję, że uda się połączyć także z zaangażowanymi w prace przy pierwszym krzyżu Andrzejem Ruszczakiem, Staszkiem Janochą i Kubą Węgrzynem. Będą na pewno także goście niespodziewani. Czytaj dalej

Krzyż Vincenzowski w Bystrzcu – restytucja

Spiesząc z kolejną informacją o stanie prac nad restytucją Krzyża Vincenzowskiego w Bystrzcu z satysfakcją informujemy, iż dzięki wpłatom na rachunek Towarzystwa Karpackiego udało się uzbierać kwotę prawie 7 tys. zł, co umożliwiło zakup czekającego na nas już od jakiegoś czasu najwyższej jakości drewna dębowego (sezonowane i wysuszonego), z którego nowy krzyż zostanie wykonany. Znalezienie pnia dębu, z którego wyciąć można ponad czterometrowej długości belkę o przekroju 30 na 30 cm i kilka krótszych – nie było bynajmniej proste. Ale udało się! Przetarte drewno ułożone i zabezpieczone przed opadami, cierpliwie czeka na podróż pod Czarnohorę do Dzembroni, gdzie majstrowie huculscy wyrzeźbią z niego krzyż wg projektu Włodzimierza Witkowskiego. Na początku maja wybieramy się do Dzembroni, aby przekazać drewno majstrom, a także do Bystrzca, aby uzgodnić szczegóły montażu krzyża z mieszkańcami. Czytaj dalej

Krzyż Vincenzowski – restytucja II

Tak jak obiecaliśmy publikujemy pierwszy komunikat o stanie ogłoszonej przez nas zbiórki na nowy Krzyż  Vincenzowski w Bystrzcu pod Czarnohorą. Po dziesięciu dniach jej trwania mamy 2 500 zł, czyli około 25% potrzebnej na to przedsięwzięcie kwoty. Jak na tak krótki czas to całkiem niezły wynik, ale do końca jeszcze droga daleka. Nowy krzyż ma być wykonany z litego dębu bo tylko wtedy ma szanse nas przeżyć, i dokładnie wg projektu dr Włodzimierza Witkowskiego, tak jak na rysunku zamieszczonym obok. Przypominamy więc jeszcze raz nasz apel o wsparcie i przekazywanie datków na rachunek bankowy Towarzystwa Karpackiego: PKO BP XVIII O/W-wa (kod SWIFT: BPKOPLPW) 75 1020 1185 0000 4602 0074 3104 (z dopiskiem – „Krzyż Vincenzowski”) nr IBAN: PL75102011850000460200743104.

Krzyż Vincenzowski – restytucja

Już prawie 14 lat temu, 1 czerwca 2010 r. odbyła się w Bystrzcu pod Czarnohorą uroczystość poświęcenia Krzyża Vincenzowskiego i pamiątkowej tablicy, w miejscu, w którym stał niegdyś dom autora „Połoniny”.  Krzyż i tablicę ufundowało Towarzystwo Karpackie ze swoich składek wspartych przez dodatkowe wpłaty członków, a przy jego ustawieniu i zorganizowaniu uroczystości poświęcenia pomagali zaproszeni do współpracy członkowie Ogólnoukraińskiego Towarzystwa „Huculszczyzna”. O uroczystości pisaliśmy wtedy na naszym portalu tu i tu. Niestety krzyż, który prezentował się bardzo pięknie, jak się okazało nie został wykonany zgodnie z projektem przygotowanym przez dr Włodzimierza Witkowskiego. Po latach uległ znacznej destrukcji i zaczął chylić się ku upadkowi. Przeprowadzone w ubiegłym roku fachowe oględziny przyniosły smutny wniosek – trzeba postawić nowy krzyż z litego dębu według pierwotnego projektu Włodzimierza Witkowskiego.
Dziś z wielką radością informujemy, że właśnie restytucja Krzyża Vincenzowskiego w Bystrzcu przybrała realne kształty. Wzniesienie nowego krzyża odbędzie się wspólnym polsko-ukraińskim wysiłkiem trzech organizacji: „Zielonego Światu” reprezentowanego przez Olexandra Stepanenkę, Ogólnoukraińskiego Towarzystwa „Huculszczyzna” reprezentowanego przez Dmytro Stefluka, oraz naszego Towarzystwa. Pomimo, a właściwie wbrew wojnie rozpoczynamy więc zbiórkę środków na ten cel. Nasi ukraińscy przyjaciele podkreślają, że w tych ciężkich czasach dbałość o kulturę, tradycję i wspólne europejskie humanistyczne wartości jest dla nich, równie ważna jak walki na froncie.
Wszystkich miłośników Karpat, a szczególnie twórczości Stanisława Vincenza prosimy więc o wsparcie i przekazywanie datków na rachunek bankowy Towarzystwa Karpackiego: PKO BP XVIII O/W-wa (kod SWIFT: BPKOPLPW) 75 1020 1185 0000 4602 0074 3104 (z dopiskiem – „Krzyż Vincenzowski”) nr IBAN: PL75102011850000460200743104. Zbiórka środków przebiega równolegle na Ukrainie. Środki można więc przekazywać także na rachunek: 5375 4112 1158 4953 (na Ukrainie); IBAN UA413220010000026209342945351 (dla wpłat z zagranicy).
O postępie prac informować będziemy na bieżąco w naszym portalu i na profilu FB.

O Doboszu na nowo

Ostatnio o Ołeksie Doboszu dużo się mówi, a to przede wszystkim za sprawą filmu zatytułowanego „Dowbusz. Tajemnica czarnych gór” w reżyserii Ołesia Sanina, który wszedł na ekrany w Święto Niepodległości Ukrainy 24 sierpnia 2023 r. Tak się składa, że miałem możliwość obejrzenia go w ramach festiwalu kina ukraińskiego. Obraz lokuje się idealnie w gatunku „płaszcza i szpady”, niedorzecznością było by zatem wymaganie od niego zgodności z prawdą historyczną. Nie jest to zresztą film wybitny. Sądzę, że najważniejszą jego funkcją miało być podnoszenie Ukraińców na duchu i tę rolę spełnia bez zarzutu. Legend o Dowboszu jest tyle, że reżyser miał z czego wybrać i wybrał, dodając też co nieco od siebie. Obarczanie go zarzutem antypolonizmu – jak to czynią niektórzy – jest czystej wody aberracją. Równie dobrze można by antypolonizm zarzuć serialowi o Janosiku – przecież Słowaku – emitowanym setki razy w telewizji polskiej. Mam nadzieję, że ten film jednak trafi do polskich kin i wszyscy chętni będą mogli go obejrzeć.
Przez ekran przewija się oczywiście mnóstwo postaci, ja jednak chciałby zwrócić przyszłym widzom uwagę na jedną. Mianowicie na Beszta, czyli Bal Szem Towa jednego z twórców chasydyzmu, o którego spotkaniach z Doboszem opowiada wiele legend. W filmie postać to zupełnie marginalna. Dość powiedzieć, że znajomi, którzy oglądali ze mną film w ogóle go nie spostrzegli, a w każdym razie nie skojarzyli, że to Beszt. Warto jednak zwrócić na nią uwagę, bowiem zagrał ją Luzer Twersky, aktor zupełnie wyjątkowy. Amerykanin urodzony w chasydzkiej rodzinie na Brooklynie w Nowym Jorku, podobno o korzeniach sięgających na osiemnastowieczną Ukrainę. Myślę, że pomysł powierzenia mu tej roli był strzałem w dziesiątkę. Tak mógłby też wyglądać vincenzowski Jakely.
W oczekiwaniu na możliwość sprawdzenia swojej spostrzegawczości, proponuję zajrzeć do archiwalnych tomów Almanachu karpackiego „Płaj”, w których o Doboszu pisaliśmy dawniej.

Aleksandr Nużnyj, Oleksa Dobosz i Podole (niefachowe rozważania), Płaj 33

Jan M. Wiśniewski, Dobosz Bielowskiego i Dobosz Fedkowycza, Płaj 35

„Bystrzec 2023” – krótka relacja

Po trzech latach przerwy spowodowanej pandemią i stanem wojny na Ukrainie wróciliśmy na wokółczarnohorskie szlaki, by stanąć znów pod vincenzowskim krzyżem w Bystrzcu. Decyzja o tym kolejnym powrocie w Czarnohorę nie była łatwa. Z jednej strony trwająca na wschodzie krwawa wojna z Moskalem o być albo nie być Ukrainy, rakiety spadające na Lwów, Iwano-Frankiwsk, Kołomyję, a nawet okolice Delatyna – z drugiej strony rozpacz bliskich po utracie synów i mężów, i coraz to nowe mogiły poległych przy każdej cerkwi. Te dylematy rozstrzygnęło jednak proste zdanie powtarzane przez wszystkich „Przyjeżdżajcie! Zapraszamy!”. I tak, pomimo wojny, a może właśnie jej na przekór, w dniach 4-12 sierpnia znów byliśmy na pięknej i gościnnej Huculszczyźnie. Ten wyjazd traktowaliśmy także jako wyraz solidarności z walczącą Ukrainą. I tak też przez wszystkich spotkanych na szlaku ludzi był on traktowany. Na każdym kroku spotykaliśmy się z wyrazami sympatii i wdzięczności oraz wiary, że razem z całym cywilizowanym światem uda się Moskala pokonać. Hasło „Polacy” otwiera na Ukrainie absolutnie wszystkie, nawet te dotychczas zamknięte drzwi. I serca. Czytaj dalej

Tajemnicze fotografie Czarnohory w „Polonie”

W zbiorach „Polony” znajduje się dziewięć tajemniczych pocztówek z Czarnohory, o których chciałbym kilka słów opowiedzieć. W wypadku siedmiu z nich jako autor podany jest „Goliszewski, W. (fotograf)”, dwie zaś – nie wiedzieć czemu – nie mają żadnego autora, ale tenże Goliszewski występuje jako ich współautor. Wszystkie pochodzą z kolekcji Wasylkowskiego. Cztery z nich opatrzone są czytelnym podpisem wykonanym tuszem na negatywie „W. Golczewski”, którego lekcja nie budzi żadnych wątpliwości. Trzy sygnowane są monogramem ze splecionych liter „G” i „W”, dwie nie posiadają podpisu, ale szereg ich cech wskazuje na to samo autorstwo.
Dodatkowo w szczegółowym opisie w uwagach, w wypadku pięciu z nich czytamy: „nazwa fotografa: W. Janiszewski”.
Co by nie mówić, wygląda to jednak na jakiś straszny bałagan. Owszem, można pocztówkę opatrzoną czytelnym podpisem „fot. W. Golczewski” przypisać Goliszewskiemu lub Janiszewskiemu, ale jaki to ma sens? I czy przystoi to poważnej skądinąd instytucji?

Czytaj dalej

Kolejne wieści z cmentarza w Worochcie

Najnowsze zdjęcia dokumentujące postęp prac przy nagrobku Zarembów na cmentarzu w Worochcie.

Gorące wieści z Worochty

W naszym zeszłotygodniowym apelu o wsparcie podjętej przez nasze Towarzystwo inicjatywy ratowania i odnowienia nagrobka Zarembów na cmentarzu w Worochcie pisaliśmy, że sprawa jest bardzo pilna. A jak bardzo była pilna widać na tych pierwszych zdjęciach z prac renowacyjnych podjętych przez spontanicznie powstały zespół osób dobrej woli pod fachowym kierownictwem Szymona Modrzejewskiego.

O efektach podjętych prac poinformujemy wkrótce w osobnym poście.